Kazimierz Turaliński: Dlaczego wojskowi tak często się mylą w sprawie Rosji?

Każdy specjalista od spraw bezpieczeństwa wie, że konflikt zbrojny rozgrywa się w czterech płaszczyznach: taktycznej, operacyjnej, strategicznej i politycznej (najwyższej). Dziś dyskusję (ze szkodą dla bezpieczeństwa Rzeczpospolitej Polskiej) zdominowali specjaliści od poziomu 1 i 2, którzy niestety utknęli myślami w czasach napoleońskich, kiedy o wybuchu wojny decydowało policzenie armat swoich i przeciwnika. Dziś armaty nie mają żadnego znaczenia, nawet najlepsza dywizja wojska nie wygra wojny. Według niektórych „ekspertów” Federacja Rosyjska nie mogła zaatakować Ukrainy, bo nie miała w tym interesu, a jak zaatakowała to zaczęli forsować swoje abstrakcyjne wizje o pewnej porażce Moskwy.

Dlaczego uznaję ich opinie za bardzo szkodliwe? I wręcz za dywersję zbieżną z tą, przez które w 1939 roku utraciliśmy niepodległość?

Zapytajcie ich o bilans handlowy Republiki Indii.

Zapytajcie ich o bilans handlowy Republiki Federalnej Niemiec.

Zapytajcie ich o bilans handlowy Chińskiej Republiki Ludowej.

Zapytajcie ich o bilans handlowy Federacji Rosyjskiej.

Zbaranieją. A to właśnie z tych danych jednoznacznie wynikała nieuchronność wojny na Ukrainie i jej pełna dla Rosjan opłacalność.

Zapytajcie o różnice rzeczywiste i programowe np. CDU (od niem. Christlich Demokratische UnionDeutschlands – Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna) oraz SPD (od niem. Sozialdemokratische Partei Deutschlands – Socjaldemokratyczna Partia Niemiec) czyli główne partie w Republice Federalnej Niemiec) co do Nordstream (gazociąg położony pomiędzy Niemcami i Rosją po dnie morza Bałtyckiego) i ziem wschodnich.

Zapytajcie o realny wpływ polityczny francuskiej nacjonalistycznej partii politycznej RN (od fr. Rassemblement National – Zjednoczenie Narodowe, w latach1972-2018 działająca od pod nazwą FN od fr. Front National – Front Narodowy) na społeczeństwo francuskie i skalę jego wielowiekowej prorosyjskiej sympatii.

Zapytajcie o strukturę i uwarunkowania zachodnioeuropejskiego przemysłu.

Zapytajcie co liderzy Fideszu (węg. Fidesz – Magyar Polgári Szövetség – Fidesz– Węgierski Związek Obywatelski) od 2009 roku w siedzibie FSB (od ros. Федеральная Cлужба безопасности Российской Федерации – Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej) na Łubiance – budynku należącym do organów bezpieczeństwa państwowego Federacji Rosyjskiej (dawniej Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich) na placu Łubiańskim w Moskwie – główna siedziba organów bezpieczeństwa państwowego.

Zapytajcie o inwestycje Olega Deripaski (rosyjski biznesmen, uważany za jednego z najbogatszych ludzi na świecie, powiązany rodzinnie z Borysem Jelcynem – byłym prezydentem Federacji Rosyjskiej) w Królestwie Hiszpanii i tamtejszą pralnię brudnych pieniędzy Tambovskiej Bratwy (Mafia sołncewska – jedna z najgroźniejszych i największych na świecie zorganizowanych grup przestępczych, utworzona w Federacji Rosyjskiej).

Zapytajcie o wolumeny azjatyckich dostaw poszczególnego asortymentu do wybranych państw świata.

Zapytajcie dlaczego Federacja Rosyjska – drugi światowy eksporter broni po Stanach Zjednoczonych Ameryki, kontrolujący 20 proc. rynku broni – nagle nie ma potencjału do budowy na własne potrzeby tego co masowo eksportuje?

Zapytajcie o interesy Republiki Turcji w basenie Morza Śródziemnego.

Zapytajcie o kontrakty zagraniczne Arabskiej Republiki Egiptu.

Zapytajcie o wieczną „przyjaźń” Stanów Zjednoczonych Ameryki z Federacyjną Republiką Brazylii, Islamską Republiką Pakistanu i Islamską Republiką Iranu.

Zapytajcie o powszechne polityczne i społeczne nastawienie państw afrykańskich i azjatyckich do kultury amerykańskiej.

Też zbaranieją.

I dlatego niektórzy hura-optymistyczni wojskowi nie potrafią pojąć, dlaczego Federacyjna Republika Brazylii, Republika Indii, Chińska Republika Ludowa i Republika Południowej Afryka, Arabska Republika Egiptu, Islamską Republiką Pakistanu i wiele innych nagradzają Federację Rosyjską kontraktami. Tak, to premia za odwagę i zadanie ciosu w interesy amerykańskie. Rosja konfrontując się z Ukrainą zrobiła z ekonomicznego i politycznego punktu widzenia najlepsze co mogła, ale to jest właśnie najwyższy poziom polityczny, którego większość wypowiadających się w mediach wojskowych niestety kompletnie nie rozumie, podobnie jak nie rozumieją siły energetycznego szantażu, zgodnie z którym Zachód Europy musi wybrać – albowolna Ukraina i Rzeczpospolita Polska, albo ich sprawny przemysł i bogactwo.

Już się nie liczy armat, nawet Napoléon Bonaparte (francuski mąż stanu, dowódca wojskowy i przywódca polityczny, jako Napoleon I cesarz Francuzów i głowa I Cesarstwa Francuskiego, wcześniej Pierwszy Konsul Republiki Francuskiej, prezydent, a następnie król Włoch, protektor Związku Reńskiego, a przez to faktyczny zwierzchnik Księstwa Warszawskiego, uważany za najwybitniejszego dowódcę wojskowego w historii) poległ nie przez brak wojsk, ale przez niezrozumienie ekonomicznego, logistycznego i politycznego tła wojny. Dlatego, patrząc z perspektywy swojego okopu, nie potrafią nadążyć za zmieniającym się światem, a np. ja (nie tylko zresztą ja) obserwując drobne polityczne i ekonomiczne gesty np. Chińskiej Republiki Ludowej bez trudu zdołałem wskazać precyzyjną datę wybuchu wojny. Tak, tej wojny która według m. in. Waldemara Skrzypczaka (polski wojskowy, generał broni Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej w rezerwie) miała na pewno nie wybuchnąć, a dziś jest na pewno przez Federację Rosyjską przegrana…

Taką postawę nazywam “Sławojowaniem”, od premiera II Rzeczpospolitej Polskiej Sławoja Składkowskiego, który otoczony juntą wojskową marszałka Polski Edwarda Śmigłego-Rydza, okłamywał naród o gotowości do pobicia Adolfa Hitlera (kanclerza, dyktatora III Rzeczy Wielkoniemieckiej). Oni też nie rozumieli dlaczego III Rzesza Niemiecka musi zaatakować, a Zachód nie pomoże w takim stopniu, jak na to liczono. I kompletnie nie rozumieli egzotycznej koalicji hitlerowsko-stalinowskiej (Pakt Ribbentrop–Mołotow, też: pakt Hitler–Stalin – umowa z 23 sierpnia 1939 roku, będąca formalnie paktem o nieagresji pomiędzy III Rzeszą Niemiecką i Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich, która zgodnie z tajnym protokołem dodatkowym, stanowiącym załącznik do oficjalnego dokumentu umowy, dotyczyła rozbioru terytoriów lub rozporządzenia niepodległością suwerennych państw: Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii i Rumunii. Bywa także określany jako IV rozbiór Polski). – gdyby byli ekonomistami i politologami to nie mieliby z tym żadnej trudności i nie daliby się zaskoczyć. A co najważniejsze, być może, wtedy wcale by nie przegrali.

Dlatego proszę Was, nie marnujcie swojego i mojego czasu na przesyłanie mi linków do wywiadów z generałami, którzy nawet jeśli mają dobre intencje, to nie mają kompetencji by zrozumieć powody współczesnych wojen. A tych trzeba dziś szukać nie w armatach, tylko w ekonomii, powiązaniach politycznych i konfliktach kulturowych. Wybaczcie mi też, ale nie mogę traktować poważnie ludzi, którzy twierdzą, że zbrodniarz wojenny, jakim jest Władimir Putin – Prezydent Federacji Rosyjskiej, nie dokona kolejnych zbrodni wojennych i w obliczu niekorzystnego ukształtowania frontu nie sięgnie po broń masowego rażenia, kiedy on już wielokrotnie dokonywał zbrodni i odpowiada za kilkadziesiąt tysięcy zgonów. Tak – Władimir Putin odpowiada za kilkadziesiąt tysięcy morderstw głownie niewinnych cywilów!

To znów „perspektywa mojego okopu”, która prowadzi w linii prostej do kolejnej rzezi cywilów, ale drodzy eksperci – WładimirPutin w Waszym okopie nie siedzi, siedzi sobie wygodnie w fotelu na Kremlu (siedzibie władz Federacji Rosyjskiej) i wciąż przekracza dla Was niewyobrażalne granice. A skoro nie potraficie sobie tego wyobrazić i wciąż Was zaskakuje, to może odpuście sobie już dalsze wprowadzanie opinii publicznej w błąd? Bo niestety osiągnęliście jedno: od czasów antymaseczkowców i antyszczepionowców podzieliliście naród na tych, co wierzą, że Polska zdobędzie Moskwę (stolicę Federacji Rosyjskiej) i na tych świadomych, że co najwyżej wszyscy Polacy mogą (znów) dostać rosyjskie paszporty. Na siłę.

Odpuście, bo pomagacie tylko Władimirowi Putinowi, chyba że to jest Waszą intencją? Tak doradzać politykom i kierować opinią publiczną, by cała polska broń pojechała na Ukrainę, a na przywitanie Rosjan w Polsce została tylko wódka i zakąska? Panowie optymistyczni generałowie – dzięki Waszym zapewnieniom z np. 2021 roku, że Federacja Rosyjska na pewno nie zaatakuje Ukrainy, Polska nie złożyła wcześniej ogromnych zamówień na broń pancerną i lotnictwo, to wasza wina że na dostawy broni Polska będzie czekać do 2026 r. A mogła chociaż rok krócej i za tańsze pieniądze. A gdybyście potrafili analizować sferę ekonomiczną i polityczną, to na alarm bilibyście od co najmniej 2017 r., a to znaczy, że setki nowych czołgów od dawna stacjonowałyby na polskiej ziemi!

Tak więc – niewkurzajcie mnie drodzy wielbiciele optymistycznych wróżek i nie podsyłajcie linków do opinii „leśnych dziadków”, tkwiących mentalnie w epoce wojen napoleońskich. Zbyt mocno stąpam po ziemi, by tracić więcej czasu na chore rojenia szkodliwe dla obronności mojej Ojczyzny. Doskonale znam ich opinie, ale absolutnie się z nimi nie zgadzam. Historia już pokazała, jak słuchanie takich ludzi się kończyło, ale widocznie niektórzy zrozumieją to dopiero wtedy, jak znów w polskich miastach będą uliczne egzekucje, jak niedawno w Buczy (miasto na Ukrainie, w której żołnierze Federacji Rosyjskiej dopuścili się wielu aktów ludobójstwa). Pomyślcie o tym 1 sierpnia, w rocznicę Powstania Warszawskiego. Do tego wszystkiego wtedy też doprowadzili „generałowie, co wiedzą lepiej”.

Kazimierz Turaliński

Kazimierz Turaliński – ekonomista, politolog. Ekspert ds. bezpieczeństwa i wywiadu gospodarczego wyspecjalizowany w zagadnieniach przestępczości gospodarczej i zorganizowanej, od 2000 r. związany z komercyjnym sektorem ochrony, detektywistyki i obsługi prawnej.

Wykładał na uczelniach wyższych m. in. Wyższej Szkole Psychologii Społecznej w Warszawie i Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie, zagadnienia przestępczości gospodarczej, granic prawa karnego icywilnego wwywiadzie gospodarczym oraz kontrwywiadu gospodarczego. Jest Doctor of Laws (LL.D)” na: Doctor of Laws (LL.D)” na: Principles for Responsible Management Education (PRME).

Kazimierz Turaliński jest autorem kilkunastu książek prawno-ekonomicznych i literatury faktu, w tym m. in.: „Dokumentacja III RP: Objawy Mafii”, „Przestępczość zorganizowana w III RP”, „Katyń 2010 – Moskwa 1610”, „Przestępstwa Skarbowe: Kwalifikacja prawna i metodyka uszczuplania podatku VAT”, „Agent, infiltracja – sztukaszpiegostwa”, „Wywiad gospodarczy i polityczny”, „Zrozumieć wojnę z Rosją, Katyń–Moskwa–Kijów”, „Zabić szpiega”, „Przestępstwa w budownictwie- kary umowne, oszustwa, kartel, dumping”, „Poradnik inwestora na rynku nieruchomości”, „Jak kraść? Podręcznik złodzieja”, „Windykacja Gospodarcza – podręcznik do nauki zawodu”, „Encyklopedia antywindykacji – aspekty prawne i praktyczne”, „2012 – polityka, pieniądze, służby specjalne…”, „Raje podatkowe i spółki off-shore”, „Podatek VAT – oszustwapodatkowe, przemyt i zorganizowana przestępczość skarbowa”, „Nowa encyklopedia antywindykacji – jak legalnie nie płacić swoich długów?

Agencja Informacyjna, Gospodarka, /DEC/ źródło: facebook, 22.07.2022