„Rękopis znaleziony w Saragossie” – arcydzieło wszechczasów

„Rękopis znaleziony w Saragossie” to najsłynniejsza powieść Hrabiego Jana Potockiego. Autor pisał dzieło przez ponad 20 lat w języku francuskim. Kultową obecnie książkę przełożył po raz pierwszy na język polski w 1847 roku Edmund Chojecki. Na podstawie tego przekładu Wojciech Jerzy Has nakręcił film, pod tym samym tytułem, uznawany za jedno z najgenialniejszych dzieł w historii kina.

„Rękopis znaleziony w Saragossie” Jana Nepomucena Potockiego (1761–1815), w oryginale „Manuscrit trouvé à Saragosse”, to tajemnicza powieść stworzona na przełomie XVIII i XIX wieku. Enigmatyczna zarówno z powodów literackich, jak i zawirowań jakie towarzyszyły autorowi w czasie jej ponad dwudziestoletniego powstawania. Jan Potocki był twórcą francuskojęzycznym. Języka polskiego hrabia nie znał tak dobrze jak francuskiego.

Krzysztof Lipka – pisarz i znawca literatury – podkreślił: „Rękopis znaleziony w Saragossie jest arcydziełem literatury francuskiej, podczas gdy nie całkiem tak jest w rzeczywistości. Jest to powieść Polaka napisana po francusku, co nie oznacza z kolei, że jest to powieść polska. Jest to dzieło, którego nie mógłby stworzyć ani zwyczajny Francuz, ani zwyczajny Polak, mógł je natomiast napisać po francusku Polak, który sam był wytworem kultury europejskiej, a doskonale przy tym znał liczne kultury egzotyczne i przyswoił sobie wiele cech mentalności pozaeuropejskiej.” – Wyjaśnia Krzysztof Lipka – pisarz i znawca literatury.

Do końca 2015 roku polskim czytelnikom znana była powieść w tłumaczeniu Edmunda Chojeckiego z 1847 roku.

Nowsze wydanie tego tłumaczenia zostało jedynie doprecyzowane przez Jana Lorentowicza w 1917 roku. Prawdziwa i kompletna wersja arcydzieła „Rękopis znaleziony w Saragossie” Jana Potockiego po polsku ukazała się w tłumaczeniu Anny Wasilewskiej w 2015 roku nakładem Wydawnictwa Literackiego. „Jest to powieść rozpięta w prawdzie na współrzędnych czasu i przestrzeni, ale one rozrastają się w głąb. Sama opowieść ramowa dochowuje zasady jedności miejsca i akcji. Jednak wtrącone opowieści przenoszą nas już w czasie nawet o kilka tysiącleci, nie poprzestając na basenie Morza Śródziemnego.” – Podsumowała Anna Wasilewska.

„Powieść „Rękopis znaleziony w Saragossie” to arcydzieło w historii literatury polskiej oraz, a może przede wszystkim, światowej.” – Uważa Juliusz Erazm Bolek – pisarz, laureat nagrody Światowego Dnia Poezji ustanowionego przez UNESCO. – „Ta szkatułkowa opowieść dowidzi gigantycznej wyobrazi Jana Potockiego i jego ogromnego kunsztu literackiego. Jest to i powieść łotrzykowska i poetycka, mimo upływu lat wciąż pociąga ogromy urok. Można tę książkę podziwiać oraz zaczytywać się w niej. Moim zdaniem to dzieło znacznie wybitniejsze niż „Władca Pierścieni” Johna Ronalda Reuela Tolkiena, choć ta trylogia też jest arcydziełem. Ważne jest też, że ekranizacja powieści „Rękopis znaleziony Saragossie” dokonana przez wybitnego reżysera Wojciecha Hassa stała się uznanym arcydziełem światowej kinematografii. Stało się tak za sprawą genialnego materiału literackiego oraz wielkiego talentu reżysera i całej ekipy filmowej – fenomenalnych aktorów, oczywiście Zbigniewa Cybulskiego, muzyki stworzonej przez Jana Pendereckiego, scenografii Jerzego Skarżyńskiego
.” – Wyjaśnia Juliusz Erazm Bolek – pisarz, laureat nagrody Światowego Dnia Poezji ustanowionego przez UNESCO.

https://www.youtube.com/watch?v=72LtSL5cvW0

Co ciekawe, w 2013 roku, nakładem Korporacji Ha!art, ukazała się hipertekstowa wersja powieści Jana Potockiego, autorstwa Mariusza Pisarskiego.

Główną właściwością hiperfikcji jest fakt, iż zaprasza ona czytelnika do współpracy z tekstem, wyboru kolejności poszczególnych paragrafów, wyboru wątków i perspektyw narracyjnych. Wersja ta jest dostępna bezpłatnie na portalu www.ha.art.pl .

„Rękopis znaleziony w Saragossie” przez znawców literatury uważany jest za powieść łotrzykowską, a inaczej szelmowską.

Takie powieści zwykle opowiadają o przygodach przeżywanych przez głównego bohatera, będącego najczęściej włóczęgą lub podróżnikiem, z motywem wędrówki i licznymi zwrotami akcji. W dziele „Rękopis znaleziony w Saragossie” hrabia Jan Potocki przedstawia losy 18. kapitana z gwardii króla osiemnastowiecznej Hiszpanii. Opowiada o Alfonsie van Worden, który udaje się do Hiszpanii, by objąć dowództwo nad oddziałem wojska. W ciągu podróży bohater powieści trafia do nawiedzonej karczmy, spotyka tajemniczego pustelnika oraz Żyda Wiecznego Tułacza.

Profesor Tomasz Swoboda z Uniwersytetu Gdańskiego stwierdził: „Do dzisiaj odbiera się „Rękopis znaleziony w Saragossie” jako powieść fantastyczną. Niezupełnie jednak tak jest. Ona podejmuje konwencję powieści fantastycznej, łotrzykowskiej, inicjacyjnej oraz kryminalnej. Łączy to wszystko i przechodzi na kolejny poziom. Patrzy z dystansem i bawi się różnymi konwencjami.” Tomasz Swoboda dodał, że „To powieść, którą można by zaliczyć do gatunku, który oczywiście nie istnieje w teorii literatury, powieści totalnych. Jest w niej wszystko.”

Jan Potocki tworząc powieść „Rękopis znaleziony w Saragossie” posłużył się kompozycją szkatułkową, inaczej zwaną ramową.

Charakteryzuje się ona wielostopniowym układem fabularnym, w którym narrator główny tworzy swą opowieścią ramę fabularną. W jej obrębie pojawiają się postacie będące narratorami innych fabuł, z których również wyłaniają się kolejne opowieści następnych uczestników zdarzeń. W skrócie, powieść składa się z wielu wątków tworzących różne opowiadania.

Hrabia Jan Potocki pisał powieść „Rękopis znaleziony w Saragossie” bardzo długo.

Prace nad książką rozpoczął w latach 90. XVIII wieku, a ukończył ją prawdopodobnie przed samobójczą śmiercią w 1815 roku. Powstały trzy wersje „Rękopisu znalezionego w Saragossie”. Pierwszy fragment, w którym akcja toczy się w ciągu 13 dni, Jan Potocki opublikował w Petersburgu wiosną 1805 roku. Inna odmiana, z 1804 roku, składa się z 45 dni i nie ma zakończenia, a tekst z 1810 roku złożony został z 61 dni. Ostateczna, autorska wersja dzieła nie jest znana.

Olga Tokarczuk – polska pisarka, laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 2018 –wypowiedziała się na temat powieści „Rękopis znaleziony w Saragossie” Jana Potockiego:

„(…) książka należy do mojej apteczki literackiej – mam tam kilka tytułów, po które sięgam wtedy, kiedy sama czuję się w kryzysie pisarskim, kiedy wydaje mi się, że nie umiem sklecić zdania. Wtedy podczytuję sobie jakiś jeden wątek na przypadkowo otwartej stronie i dostaję całkiem niezłą dawkę pisarskiej energii. To jest czysty żywioł literatury.”

W 1965 roku reżyser Wojciech Has na podstawie powieści Jana Potockiego stworzył głośny film „Rękopis znaleziony w Saragossie”, z muzyką Krzysztofa Pendereckiego.

W filmie wystąpili między innymi: Zbigniew Cybulski, jako Alfons van Worden, Franciszek Pieczka w roli Paszeko, Iga Cembrzyńska – Emina, Barbara Krafftówna w roli Camilli, Gustaw Holoubek jako matematyk Don Pedro Velasquez, Beta Tyszkiewicz – Donna Rebecca oraz Leon Niemczyk jako herszt Cyganów – Don Avadoro.

Film „Rękopis znaleziony w Saragossie” w reżyserii Wojciecha Hasa stał się jednym z najoryginalniejszych filmów.

Jest najbardziej znaną polska produkcją na świecie. Twórcy filmu zachowali szkatułkową konstrukcję powieści Jan Potockiego, w której każda kolejna opowieść wywodzi się z poprzedniej. Reżyser Wojciech Has pokazał wizję świata chaotycznego, nieuporządkowanego, będącego metaforą przypadkowości ludzkiego losu, pozbawiona racjonalistycznego klucza. Produkcja była uznawana w Polsce, a także za granicą, szczególnie w Hiszpanii i we Francji.

„Trzygodzinna ekranizacja dla jednych stała się filmem awanturniczym spod znaku „serca i szpady”, dla innych komedią kostiumową lub też fantastyczną baśnią z duchami, wisielcami, opętanymi i tajemniczymi księżniczkami. Podobnie jak powieść, w swej głębszej warstwie film jest racjonalistyczną satyrą na ludzką głupotę i zabobon.” – Napisała Małgorzata Hendrykowska w “Kronice kinematografii polskiej 1895-1997”.

Natomiast Krzysztof Lipka w “Kwartalniku Filmowym” z 1997 roku podsumował film „Rękopis znaleziony w Saragossie” słowami: “Szlachetność obrazu uzyskana przez Wojciecha Hasa jest nadzwyczajna. Kadry, zdjęcia, wspaniałe najazdy kamery, cięcia, montaż, plany bliskie i dalekie, pozory licznych kamer, ujęcia zza rozmaitych przeszkód – wszystko to jest robione znakomicie i ze smakiem świadomym i wykwintnym, z gustem, którego gwarantem jest asceza. I dzisiaj zachwycić muszą widza liczne sceny i dłuższe sekwencje utrzymane w milczeniu, bez jednego słowa, statyczne i wytrzymane, kiedy napięcie nie spada ani na chwilę.”

Agencja Informacyjna

Agencja Informacyjna, Kultura, /SYL/ 03.03.2021