Uwaga na przedświąteczne oferty kablówek

Koniec roku to wzmożony okres polowania na klientów telewizyjnych sieci satelitarnych i kablówek. Okres promocyjny z rabatem, sensacyjnie niska cena abonamentu – to wabiki, dla których mogą okazać się zgubne. Co warto wiedzieć przed zawarciem umowy?

 

Wycofanie z Polski zapowiedziała niedawno platforma Showmax oferująca filmy i seriale za pośrednictwem internetu. Ten ruch sprawił, że obecnie wiele osób poszukujących filmowych treści może ukierunkować swą uwagę na bogatą ofertę telewizji kablowych i satelitarnych. Sprawa dotyczy szczególnie tych, dla których Netflix jest za drogi lub nie dysponują na tyle szybkim łączem by móc korzystać komfortowo z oferty tego dostawcy. Jest w czym wybierać. Oferty NC+, Cyfrowego Polsatu, UPC, Vectry, ale także mniejszych dostawców przyprawiają o zawrót głowy. Warto jednak pamiętać o kilku podstawowych zasadach przed podpisaniem długoterminowej umowy z dostawcą takich usług, bez względu na to czy dostawca ma wyrobioną markę na rynku czy nie.

Hipotetyczny spór sądowy z silniejszym podmiotem, którym najczęściej jest właśnie dostawca może okazać się niezwykle kosztowny i długotrwały.

Oto katalog ostrzeżeń:

– nie ma nic za darmo. Promocja i rabat muszą jakoś się zwrócić, trzeba więc czytać umowę z uwagą,
– korzystanie z promocji wiąże się najczęściej z podpisaniem umowy na wiele miesięcy. Przedwczesne jej zerwanie może się wiązać z koniecznością uzupełnienia dostawcy kwoty obowiązującej przed rabatem lub z karą umowną,
– po zakończeniu każdej umowy należy bezwzględnie zwrócić dekoder, a otrzymane potwierdzenie na piśmie trzymać bezpiecznie w teczce przez co najmniej dziesięć lat,
– należy upewnić się czy na rachunku abonenckim nie pozostała niedopłata – nawet kilkunastozłotowy dług może urosnąć z czasem do niebotycznych rozmiarów,
– należy unikać zawierania umów lub zatwierdzania aneksów do nich przez telefon,
– dostawca może naliczać odsetki karne za nieuregulowanie w terminie płatności,
– dostawca może sprzedać dług abonenta profesjonalnej firmie windykacyjnej, co wiąże się z licznymi niedogodnościami i dużymi kosztami spłaty w przypadku procestu sądowego, a następnie postępowania komorniczego,
– umowa z dostawcą na czas nieokreślony pozwala (chyba, że jest w niej zawarty punkt szczególny) najczęściej na błyskawiczne zakończenie korzystania z usługi i nie generuje dodatkowych kosztów.

*Wymienione wyżej zalecenia to niepełny katalog rad. Najlepszy doradcą jest zawsze własna czujność. Nie warto jednak panikować. Na rynku jest bardzo dużo uczciwych i bezpiecznych ofert.

Agencja Informacyjna

 

Agencja Informacyjna, Gospodarka /MIKI/ 19.12.2018