Piotr Gadzinowski

Piotr Gadzinowski: Będę uczciwym posłem

 

Agencja Informacyjna: rozmowa z Piotrem Gadzinowskim kandydatem do Sejmu z listy Lewicy z 5 miejsca. Okręg Warszawa i zagranica.

Dlaczego warto, aby ponownie został Pan posłem w polskim Sejmie?

Piotr Gadzinowski: Bo byłem tam kompetentny, pracowity i skuteczny. Współtworzyłem kilka fundamentalnych dla polskiej kultury ustaw. Przede wszystkim o Polskim Instytucie Sztuki Filmowej. Zabiegałem też o rozwój komunikacji miejskiej. Jako pierwsi krzewiliśmy ideę korelacji metra, tramwajów, autobusów i kolei podmiejskich. Wspólnego biletu dla nich. Wspierałem akcesję Polski do Unii Europejskiej jako obserwator Parlamentu Europejskiego i Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Wspierałem rozwój współpracy polsko-chińskiej i Polski z ASEAN, współpracy z Wietnamem. Wielokrotnie byłem wyróżniany przez media jako jeden z najbardziej pracowitych parlamentarzystów okręgu warszawskiego.

Katarzyna Kasia: wszystko rozbija się o to, że się nie porozumiewamy ze sobą

Sejm z tamtych czasów różni się od tego, który jest teraz?

Piotr Gadzinowski: Wtedy możliwa była współpraca ponadpartyjna. Dlatego, mówię „zabiegaliśmy”, „krzewiliśmy”, ponieważ Sejm to praca drużynowa. Byłem wtedy kompetentny, pracowity i skuteczny oraz uznawany za dowcipnego. Otrzymałem nagrodę Srebrne Usta od słuchaczy radiowej „Trójki” za najdowcipniejszą wypowiedź w Sejmie. Dziś tej nagrody nie ma, bo w Sejmie panują kibolskie zwyczaje. Chamskie odzywki, ustawki medialne, brak współpracy pomiędzy klubami.

Mówiono też wtedy, że jest Pan posłem odpornym na korzyści materialne

Piotr Gadzinowski: Kiedy pracowaliśmy nad ustawą o kinematografii krążyli wokół mnie lobbyści. Po kilku latach, kiedy nie byłem już posłem jedna z lobbystek opowiedziała mi, że w ich środowisku spekulowano, czy wezmę łapówkę za blokowanie ustawy. Stwierdzili, że nie wezmę, bo nadal piszę do tygodnika „Nie” a „Urban bardzo dobrze płaci”, no to pewnie nie skusze się na extra kasę. Uznali też, że gdybym dostał propozycję łapówki to od razu „sprzedałbym to” tygodnikowi „Nie”. Tak to Jerzy Urban ocalił mnie przed korupcyjnymi pokusami. Ocalił moją moralność poselską.

Liczby mówią: nurt woke w Polsce

Czym chciałby się Pan zajmować w przyszłym Sejmie? Jest Pan za budową Centralnego Portu Komunikacyjnego?

Piotr Gadzinowski: Wojna rosyjsko-ukraińska, zakaz przelotów nad Republiką Białorusi i Federacją Rosyjską dla samolotów z Rzeczpospolitej Polskiej przekreśliły opłacalność takiego lotniska przesiadkowego. Sens ma budowa sieci szybkich kolei, bo ją pomoże Polsce sfinansować Unia Europejska. Obecnie warto rozbudować duo port Okęcie–Modlin dla Warszawy i pozostałe regionalne lotniska. Dziś Centralny Port Komunikacyjny to przejaw bzika imperialnego Prawa i Sprawiedliwości.

Samochód czy metro ?

Piotr Gadzinowski: Metro to najbardziej demokratyczny środek komunikowania się. Warszawiakom proponuję aby do pracy, szkoły, kultury jeździli metrem + komunikacją miejską. Samochód trzeba używać kiedy trzeba wyjechać za miasto. Tam gdzie za daleko dla rowerów.

Piotr Gadzinowski: Niech żyje starość!

Kościół oddzielony od państwa? Lekcje religii wyprowadzone ze szkół, Konkordat wypowiedziany przez państwo?

Piotr Gadzinowski: Państwo musi przestać finansować kościoły i stawiać je ponad prawem. Państwo i samorządy muszą przestać finansować lekcje religii. O tym czy będą one odbywać się w szkołach, czy salkach katechetycznych, zadecydują rodzice dzieci uczęszczających na te zajęcia dodatkowe.

W szkołach powinny być lekcje etyki i religioznawstwa. Konkordat powinien być poddany renegocjacjom. Mamy w Polsce około 70 procent obywateli deklarujących swe związki z katolicyzmem. Jeśli kościół rzymskokatolicki nie zmieni się, za 10 lat katolicy nie będą stanowić tu nawet połowy społeczeństwa.

Aborcja tak czy nie?

Piotr Gadzinowski: Tak dla powszechnego, świeckiego wychowania seksualnego i powszechnych, darmowych środków antykoncepcyjnych. Wtedy dozwolona prawem aborcja będzie zjawiskiem marginesowym.

Czy Kopernik był(a) kobietą, czyli jak wychowywać bez stereotypów płciowych

Polska tylko dla Polaków czy zgoda na migrantów?

Piotr Gadzinowski: Polska tylko dla Polaków to kraj bez smaków. Wyobraźcie sobie Polskę bez barów wietnamskich, kebabów, sushi, curry i wschodnich pierogów. Wtedy pozostaną nam jedynie „smaczne posiłki w szpitalach”. Polska potrzebuje systemowej, racjonalnej polityki migracyjnej. Przyjmowania tych, którzy zaakceptują polską kulturę, zasady współżycia.

Czy jest Pan za rozbudową armii do 300.000 żołnierzy?

Piotr Gadzinowski: Jestem za wzmocnieniem polskiej armii. Armia 300 tysięczna wymaga kolejnych dziesiątków tysięcy personelu pomocniczego. Nie znajdziemy obecnie w Polsce tylu chętnych do wojska i obsługi technicznej. Chętnych i odpowiednich. Chyba, że zaczniemy werbować migrantów. Nie stać też polskiego budżetu na tak gigantyczne zbrojenia. Polska powinna wspierać powstanie wspólnej armii Unii Europejskiej. Być tam znaczącą siłą.

Maria Szyszkowska: Buntownicy

Jest Pan za przyjęciem euro?

Piotr Gadzinowski: Euro tak, ale nie teraz. Na razie nie spełniamy warunków do przyjęcia wspólnej waluty. Czyńmy przygotowania, bądźmy gotowi. Przyjmijmy euro kiedy będzie to najbardziej korzystne.

Unia Europejska ma być Unią narodów czy federacją państw?

Piotr Gadzinowski: Jestem racjonalnym federastą. Unia Europejska powinna integrować się na polu gospodarczym, przede wszystkim wspierać nowe technologie; prowadzić wspólną politykę naukową, przemysłową, handlową; posiadać wspólne siły wojskowe, szybkiego reagowania. Instytucje polityczne i administracyjne Unii Europejskiej powinny być uspołecznione i zdemokratyzowane. Jednocześnie Unia Europejska powinna dbać o różnorodność kulturalną swych narodów, poszanowanie ich tradycji i religii.

Jakiego najważniejszego sojusznika powinna mieć Polska? Waszyngton czy Bruksela?

Piotr Gadzinowski: Stany Zjednoczone Ameryki są najważniejszym polskim sojusznikiem militarnym. Unia Europejska to nasz najważniejszy sojusznik gospodarczy.

Jan Stępień: Tęsknota Juliusza Erazma Bolka do raju utraconego

W Azji Chińska republika Ludowa, Socjalistyczna Republika Wietnamu a może Republika Indii?

Piotr Gadzinowski: Z Chińską Republika Ludową można stworzyć ważny kolejowy szlak handlowy łączący Azję z zachodnią Europą, wykorzystać geograficzne położenie Polski. Socjalistyczna Republika Wietnamu może być bramą do państw ASEAN (ang.Association of South-East Asian Nations), czyli Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej ASEAN) – organizacji polityczno-gospodarczej, do której należą Republika Filipin, Malezja, Republika Indonezji, Republika Singapuru, Królestwo Tajlandii, Państwo Brunei Darussalam, Socjalistyczna Republika Wietnamu, Laotańska Republika Ludowo-Demokratyczna, Republika Związku Mjanmy i Królestwo Kambodży. Dla nich z kolei Polską może być drogą do Unii Europejskiej.

Co z przyjęciem Ukrainy do Paktu Północnoatlantyckiego i Unii Europejskiej ?

Piotr Gadzinowski: W obu przypadkach Ukraina musi spełnić konieczne do akcesji warunki. Zapewne najpierw wstąpi do Paktu Północnoatlantyckiego, potem do Unii Europejskiej. Polska przebyła podobną drogę.

Maria Szyszkowska: Buntownicy

Czy potrafiłby pan uratować telewizję publiczną?

Piotr Gadzinowski: Słuchalność Polskiego Radia dramatycznie spadła. Młodzi ludzie przestali oglądać Telewizję Polską. Robią to nadal ludzie starsi. Dlatego najpierw przygotowałby ofertę programową wedle ich potrzeb. Przyszła telewizja publiczna powinna być federacją kanałów tematycznych. Pełnić przede wszystkim funkcje edukacyjne, upowszechniać kulturę i informację polityczną. Nie może, jak teraz, ścigać się z telewizjami komercyjnymi w kategorii najgłupszy program.

Piotr Gadzinowski – felietonista, dziennikarz, publicysta, polityk, poseł na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej III, IV i V kadencji. Studiował na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Był redaktorem naczelnym tygodnika „itd”. Publikował w tygodniki „Przegląd”, „Nie”, dzienniku „Trybuna” i „Dziś”. Był współprowadzącym programu „Godzina z Gadziną” w radiostacji Antyradio. W 2012 r. zaczął publikować teksty w miesięczniku „Tak po Prostu”. Zajął się także prowadzeniem zajęć z zakresu politologii w Wyższej Szkole Handlowej w Radomiu.

Tomek Lipiński: Nie zaliczajcie mnie do pokolenia boomerów

Piotr Gadzinowski jest autorem m.in. książki „W Hongkongu: za kulisami polskiego parlamentu”, zbioru felietonów „Diabeł mówi po polsku” i współautorem wywiadu rzeki z Jerzym Urbanem pt. „Jajakobyły. Spowiedź życia Jerzego Urbana”. W 2005 r. został odznaczony Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Jest laureat plebiscytu „Srebrne Usta” w 2006 r. za najdowcipniejszą wypowiedź w Sejmie Rzeczpospolitej Polskiej oraz konkursu scenariuszowego „Interscenario 2010” za scenariusz „Czaszka pracuje”.

Agencja Informacyjna, wywiady, /DEC/ 5.09.2023