Instytutu Staszica przeciwny kolejnej nadregulacji

Większość ekspertów jest zgodna, że problem nadużywania przez dzieci i młodzież napojów energetyzujących, zawierających substancje pobudzające takie, jak tauryna i kofeina, jest poważny. Dyskusyjne się okazuje jak należy reagować na tę ofertę handlową?

https://centrum-informacji.com/wiekszosc-polakow-deklaruje-zwrot-pustych-opakowan/

„Energetyk” to napój energetyzujący (ang. energy drink, stymulant drink) potocznie błędnie uważany za napój energetyczny, pobudzający, przeważnie gazowany napój bezalkoholowy, z reguły zawierający kofeinę, taurynę (zwiększająca odporność na wysiłek) i guaranę (źródło kofeiny). Innymi składnikami wchodzącymi zwykle w skład napojów energetyczny są między innymi inozytol, żeń-szeń, karnityna, witaminy z grupy B i inne witaminy. Mogą także zawierać wyciągi roślinne: z miłorzębu, ostropestu plamistego czy yerby. Energetyki odznaczają się wysokim poziomem cukru, z którego też wynika ich kaloryczność na poziomie 40-50kcal/100ml. Można w nich znaleźć również całą gamę polepszaczy smaku oraz różnego rodzaju barwników. Bywają mylone z napojami izotonicznymi, które mają inne działanie.

Energetyki” wśród konsumentów zdobywają popularność ze powodu na efekty jakie wywołują. Napoje energetyczne działają w ten sposób, że skracają czas prostej reakcji i dla podejmowania wyboru, podnoszą zdolności wykonawczej i pracy pamięciowej, obniżają uczucie zmęczenia, polepszają zapamiętywanie zorientowane na przedmioty (pamięć koloru, kształtu itd.) i zwiększają możliwość koncentracji i pracy pamięciowej Jednocześnie „energetyki” wywołują podwyższony poziom nerwowości i pobudliwości.

 

Napoje energetyzujące dają tak bardzo momentami pożądany zastrzyk energii, jednak jest on krótkotrwały, a po okresie pobudzenia może bardzo szybko znowu nastąpić spadek energii i zmęczenie większe niż przed wypiciem „energetyka”. W przypadku przedawkowania organizmu kofeiną serce zaczyna pracować bardzo szybko (może dojść do tachykardii), Tauryna znosi efekty działania kofeiny na pobudliwość i wszystkie symptomy odstawienia kofeiny (ból głowy, senność lub bezsenność, drażliwość, letarg, zaparcia, sztywność mięśni, obniżenie koncentracji, depresja). Napoje energetyczne są tzw. bombą pustych kalorii – ich wartość kaloryczna jest ogromna i spożywając je w dużej ilość można bardzo szybko „dorobić się” nawet znacznej nadwagi. Perspektywa szybkiego zastrzyku energii bywa kusząca, dlatego cieszą się one dużą popularnością zwłaszcza wśród młodych ludzi, a nawet wśród dzieci. Picie napojów energetyzujących nie pozostaje jednak obojętne dla zdrowia.

U zdrowych dorosłych dzienne spożycie kofeiny w dawce ≤400 mg jest uznawane za bezpieczne. Najczęściej zgłaszanymi działaniami niepożądanymi po spożyciu napojów energetyzujących w jednym z badań były palpitacje serca lub tachykardia, niepokój, problemy żołądkowe i ból w klatce piersiowej; działania niepożądane zgłosiło 188 z 217 badanych młodocianych użytkowników. Kofeina zawarta w napojach energetyzujących pobudza do wydalania moczu, przez co nie powinny być one użytkowane podczas ćwiczeń w gorącym środowisku ze względu na ryzyko odwodnienia. Zważywszy na wysoką zawartość cukru przy jednoczesnym niskim pH napojów energetyzujących mogą powodować niszczenie szkliwa, co zaobserwowano w badaniach wśród szwedzkiej i amerykańskiej młodzieży.

 

Emilia Warakomska: poszukiwania diety cud

Jest zgoda, że sprawy nadużywania przez dzieci i młodzież napojów energetyzujących, zawierających substancje pobudzające takie, jak tauryna i kofeina lekceważyć. Pojawiła się koncepcją restrykcyjnych regulacji polegających na zakazie sprzedaży niepełnoletnim tzw. „energetyków”. Zdaniem ekspertów Instytutu Staszica takie rozwiązanie jest nie przyniesie pożądanych skutków.

9 lutego 2023 r. posłowie Partii Republikańskiej złożyli w Sejmie autorski projekt nowelizacji ustawy o zdrowiu publicznym, który ma zakazać sprzedaży osobom przed 18. rokiem życia napojów energetyzujących. Kolejny dotyczy zakazu ich reklamowania w telewizji w ciągu dnia – nie będą mogły być emitowane od 6 rano do godzin wieczornych.

 

prof. Luca Piretta: Dieta jako sposób życia

Według badań Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, prawie 84 proc. dziewcząt i 78 proc. chłopców w wieku 10-17 lat deklaruje, że nie spożywa napojów energetyzujących w ogóle, albo spożywa je rzadziej, niż raz w miesiącu. Inne dane przedstawiają przedstawiciele Ministerstwa Sportu i Turystyki, które promuje projekt nowelizacji ustawy o zdrowiu publicznym. Według nich po „energetyki” używa nawet 40 proc. młodych ludzi. Zestawienie tych danych wskazuje, że rozbieżność w ocenie sytuacji jest bardzo duża. Niemniej zanim zaproponuje się narzędzia zabezpieczające, warto posiadać pełen obraz sytuacji, czego autorzy proponowanej regulacji ustawy o zdrowiu publicznym nie zrobili.

Instytut Staszica wielokrotnie zwracał uwagę w swoich analizach, że nadregulacja jest poważnym problemem polskiego ustawodawstwa. Restrykcyjne przepisy nie tylko uderzają w przedsiębiorców, ale też nie rozwiązują problemów społecznych. Tak było m.in. z kolejnymi ograniczeniami, narzuconymi na legalnie działające instytucje pożyczkowe, tak jest w przypadku utrzymywanej regulacji alkoholowej, zgodnie z którą alkohol w Polsce dzieli się na rzekomo bardziej i rzekomo mniej szkodliwy.

 

Energia atomowa w Polsce – stanowisko Instytutu Biznesu

„Pomysł zakazania sprzedaży napojów energetycznych osobom poniżej 18. roku życia jest klasycznym przykładem nadregulacji – próby rozwiązania problemu ustawą, choć skuteczną receptą byłyby tu edukacja i kampanie świadomościowe” – Uważają eksperci Instytutu Staszica, w swoim stanowisku w  sprawie projektu ograniczenia sprzedaży i reklamy napojów energetyzujących.

W ocenie autorów analizy, dokonanej przez ekspertów Instytutu Staszica, wątpliwości budzi sam fakt wybiórczego podejścia do zagadnienia nadmiernego używania substancji pobudzających przez młodzież. Teraz na cenzurowanym znaleźli się producenci jednej kategorii napojowej. „Uchwalenie wnioskowanych przepisów doprowadziłoby do kuriozalnej sytuacji, w której szesnastolatek nie mógłby kupić napoju energetyzującego, ale bez przeszkód zamówi mocną kawę i nabędzie suplement diety, zawierający pobudzające substancje. W puszce napoju energetyzującego znajduje się mniejsza zawartość kofeiny, niż w filiżance espresso.” – Można przeczyć w analizie Instytutu Staszica.

 

Instytut Biznesu – 10 lat

Instytut Staszica obawia się też, że zakaz sprzedaży napojów energetycznych nie uderzy w najsilniejsze marki, globalnych producentów tego rodzaju napojów, ponieważ regulacja obejmuje jedynie reklamodawców promujących się w telewizji. Tymczasem marki globalne korzystają z kanałów promocyjnych m.in. w social mediach i w Internecie. „Reklama telewizyjna, w obecnej dobie, nie jest najważniejszym kanałem dotarcia, w szczególności do młodych odbiorców. Projektodawcy skupili się na wybranych, wąskich kanałach, nie dostrzegając, że w ten sposób podejmują działania pozorne.” – Uważają eksperci Instytutu Staszica, w swoim stanowisku w  sprawie projektu ograniczenia sprzedaży i reklamy napojów energetyzujących.

 

Ponadto, z raportu opracowanego na zlecenie Instytutu Staszica, przez Indicator, w lutym 2023 r. wynika, że w Unii Europejskiej nie ma odrębnych regulacji dotyczących rynku sprzedaży napojów energetyzujących. Z dokumentu wynika, że „spośród europejskich państw, ograniczenia stosują jedynie Republika Finlandii, w której napojów energetyzujących nie kupi legalnie osoba poniżej szesnastego roku życia i Republika Łotwy – z zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. W Królestwie Norwegii prowadzono konsultacje, dotyczące wprowadzenia ustawowej granicy wieku, regulującej możliwość zakupu napojów energetyzujących, jednak uznano, że taki środek zapobiegawczy jest nieproporcjonalny i niezasadny.” Na tej podstawie można uznać, że w Polsce pojawiłoby się najbardziej restrykcyjne prawo w Unii Europejskiej, odnośnie sprzedaży napojów energetycznych.

https://centrum-informacji.com/instytut-staszica-za-decentralizacja/

Instytut Staszica uważa, że należy zrezygnować z pomysłu wprowadzenia limitu wiekowego sprzedaży „energetyków”, a skoncentrować się na zaangażowaniu branży do podjęcia ogólnopolskiej kampanii, skierowanej do wszystkich konsumentów, uświadamiającej zagrożenia i konsekwencje związane z nadużywaniem substancji pobudzających, zawartych w napojach; przeanalizowania kwestii zasadności, skuteczności i form regulacji reklamy napojów zawierających kofeinę i taurynę, oraz limitach substancji pobudzających, zawartych w tego rodzaju napojach (kofeiny i tauryny).

Fundacja Instytut Stanisława Staszica to niezależny think-tank, czyli niezależny komitet doradczy, o charakterze organizacji non-profit, zajmujący się badaniami i analizami dotyczącymi spraw publicznych. Powstał w 2013 roku dzięki ekspertom i publicystom ze środowiska konserwacyjnego. Zajmuje się kwestiami społecznymi i gospodarczymi w kontekście zrównoważonego rozwoju. Prezesem Instytutu Staszica jest dr hab. Agnieszka Domańska, wiceprezesami są Piotr Balcerowski i Piotr Trąbiński. W gronie współpracowników znajdują się wykładowcy akademiccy, eksperci i publicyści.

 

Data Point zdobyła prestiżowy Certyfikat Jakości Instytutu Biznesu

Cele statutowe Fundacji Instytut Stanisława Staszica to między innymi: promowanie pozytywnych aspektów zrównoważonego rozwoju w kontekście rozwoju i modernizacji Polski jako członka Unii Europejskiej; prowadzenie działalności edukacyjnej, naukowej i oświatowej w dziedzinie nauk społecznych, zaangażowania obywatelskiego, samorządności, oraz pozostałych przedmiotów działania; wspieranie działań na rzecz wolnego rynku oraz wolności słowa i mediów, jako wartości zagwarantowanych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Środki na działalność Fundacji Instytut Stanisława Staszica mogą pochodzi z darowizn krajowych i zagranicznych, spadków i zapisów, dotacji i subwencji osób prawnych, odsetki od lokat kapitałowych i papierów wartościowych, dochodów z majątku nieruchomego i ruchomego, dochodów ze zbiórek publicznych, innych wpływów i dochodów w tym sponsoringu, grantów, czy wynagrodzenia z tytułu prowadzenia działalności statutowej.

 

 

Agencja Informacyjna, gospodarka, /KAM/ 5.03.2023