Inflacja czy stagflacja?

Główny Urząd Statystyczny poinformował, że za maj 2022 roku inflacja konsumencka wyniosła 13,9 proc. w ujęciu rocznym. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 1,7 proc. Po raz ostatni tak szybką utratę siły nabywczej złotego notowano pod koniec XX wieku, a więc ponad 24 lata temu.

Tomasz Parol: wszystko zmierza do gospodarki wojennej

Temat inflacji stał się przedmiotem debaty „Galopująca inflacja i zmiany podatkowe w Polsce”, jaka miała miejsce podczas XXIX kongresu społeczno-gospodarczego Welconomy Forum in Toruń. W dyskusji uczestniczyli: Paweł Cybulski – Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów i Zastępca Szefa Krajowej Administracji Skarbowej w latach 2017-2019, dr n. ekon. Sławomir Dudek – Główny Ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju, Instytut Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej, członek władz Towarzystwa Ekonomistów Polskich, dr hab. Robert Gwiazdowski –  Profesor Uczelni Łazarskiego, dr Sławomir Mentzen – właściciel Kancelarii Mentzen, Kamil Sobolewski – Główny Ekonomista – Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej. Moderatorem debaty był prof. dr hab. Konrad Raczkowski – Dyrektor Centrum Gospodarki Światowej Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Instytut Ekonomii i Finansów. Podczas dyskusji, prelegenci rozmawiali m. in. o tym, co wpływa na taką sytuację i jak działać, by temu zapobiec.

Na samym początku debaty „Galopująca inflacja i zmiany podatkowe w Polsce” padło podstawowe pytanie, co może zrobić rząd czy władze banku centralnego, by móc zahamować inflację? Paweł Cybulski – Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów i Zastępca Szefa Krajowej Administracji Skarbowej w latach 2017-2019, stwierdził, że są pewne kroki, które można wprowadzić. – „Można podejmować różne działania, jednak żadne z nich nie będzie receptą na inflację. Posiadamy wyniki badań europejskich, polskich, które potwierdzają, że obecnie jest wiele czynników inflacjogennych. Zastanawiamy się od strony monetarnej czy rządowej jak działać? Są narzędzia monetarne, chociaż wydaje się, że za wolno wprowadzane. Należy skorzystać z szeregu innych instrumentów i opracować jedną politykę antyinflacyjną.” – Przekonuje Paweł Cybulski – Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów i Zastępca Szefa Krajowej Administracji Skarbowej w latach 2017-2019.

„W czasie, gdy inflacja rośnie, nie należy obniżać podatków. Oczywiście, w przypadku dóbr podstawowych, najważniejszych dla kosztów życia codziennego podwyżki są wykluczone, niemniej w niektórych sferach można je podnieść, na przykład można podnieść akcyzę na papierosy. Państwo wydaje ogromne środki na leczenie skutków palenia papierosów. I to też może mieć wpływ na inflację.” – Uważa Paweł Cybulski – Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów i Zastępca Szefa Krajowej Administracji Skarbowej w latach 2017-2019.

Dr n. ekon. Sławomir Dudek – Główny Ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju, Instytut Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej, członek władz Towarzystwa Ekonomistów Polskich powiedział, że obecnie inflacja rośnie we wszystkich państwach, lecz nie w każdym jest tak wysoka. – „Popatrzmy na cały horyzont czasowy, bo w Polsce silnik inflacyjny jest obecny od 2,5 roku. Gdyby u nas ceny energii wzrosły tak jak w innych państwach europejskich, to inflacja miałaby postać dwudziestopunktową i kłamstwem jest mówienie, że to „putinflacja”. Do inflacji dokłada się sytuacja geopolityczna, lecz nie jest to główny czynnik. Głównymi źródłami inflacji są czynniki wewnętrzne m. in. wzrost ilości pieniądza na rynku. Znaczenie ma również brak powściągliwości Rady Ministrów na działania zwiększające konsumpcję, czyli na przykład czternaste emerytury. Rząd próbuje działać poprzez „tarczę inflacyjną”, tylko, że ona nie chroni przed inflacją. Nie leczy się problemu, tylko uśmierza ból, zaraz trzeba będzie zapłacić za to podwójnie.” – Prognozuje dr n. ekon. Sławomir Dudek – Główny Ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju, Instytut Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej, członek władz Towarzystwa Ekonomistów Polskich.

Jak możemy wpłynąć, żeby obniżyć poziom inflacji? Rada Polityki Pieniężnej i Narodowy Bank Polski nie zrobił nic w tym celu – twierdzi prowadzący dr hab. Konrad Raczkowski i zapytał dr hab. Roberta Gwiazdowskiego – Profesora Uczelni Łazarskiego co jest winne inflacji?  – „Inflacji jest winny Adam Glapiński – prezes Narodowego Banku Polskiego, Mateusz MorawieckiPrezes Rady Ministrów Rzeczpospolitej Polskiej, oraz Jarosław  Kaczyński prezes Prawa i Sprawiedliwości oraz lider całej Zjednoczonej Prawicy. Ale najbardziej winny jest John Case, autor paradygmatu, opierającego się na tezie że można wszystko wyprodukować i potem sprzedać. Co było manipulowaniem zagregowanym popytem. Nagle zostały przerwane łańcuchy dostaw i podrożało na przykład pieczywo. Niektórzy dla oszczędności zredukują potrzeby, a inni nie. Wzrosła cena, a jedynym powodem inflacji jest dosypywanie pieniędzy do gospodarki, która nie będzie w stanie wyprodukować tyle ile będzie potrzeba.” – Przekonuje dr hab. Robert Gwiazdowski – Profesor Uczelni Łazarskiego.

Dr Sławomir Mentzen, właściciel Kancelarii Mentzen opowiedział o perspektywie przedsiębiorców. Które podatki można podnieść lub obniżyć? Prowadzący zapytał ponownie, czy powinno się podnosić akcyzę na używki? – „Ludzie powinni sami decydować, czym się będą truć w kontekście akcyzy na papierosy. Idąc tą myślą powinniśmy podnieść podatki na niektóre stacje telewizyjne czy radiowe.” – Stwierdził dr Sławomir Mentzen, właściciel Kancelarii Mentzen. W kontekście opodatkowania przedsiębiorców powiedział, że w ostatnich miesiącach powstało „eldorado” w przepisach. Stwierdził, że podatnicy nie wiedzą jakie mają płacić podatki i wpływa to niekorzystnie na całe funkcjonowanie systemowe. Jak powiedział Dr Sławomir Mentzen, właściciel Kancelarii Mentzen, taka sytuacja ma także wpływ na inflację.

Jak w zaistniałej sytuacji, wraz ze spadkiem inwestycji, wzrostem konsumpcji, by wypełnić lukę w agregacie Produktu Krajowego Brutto. Jak pomóc przedsiębiorcom, nie mówimy oczywiście o dosypywaniu pieniędzy? Kamil Sobolewski – Główny Ekonomista Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej uważa, że obecna inflacja i spowolnienie gospodarki zaraz zamienią się w biedę, widzimy to na przykładzie Republiki Turcji czy Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i powinniśmy skupić się tym by do tego nie dopuścić.  –  „Jak zbić inflację nie doprowadzając do recesji? Globalnym antidotum na inflację była produkcja pieniędzy. Tego narzędzia w tej chwili nie ma. Rządy w długoterminowych działaniu będą cięły finansowanie programów społecznych w sytuacji, kiedy będą najbardziej potrzebne i to doprowadzi do globalnej biedy. Sposobem na obniżenie inflacji jest zmniejszenie popytu albo zwiększenie produkcji. Ważne jest także podniesienie poziomu inwestycji do 25 proc.” – Uważa Kamil Sobolewski – Główny Ekonomista Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej.

„Niestety w 2022 roku wiemy, że inwestycje spadły poniżej 16 proc. i jest to dramatem napędzającym inflację. Jeśli ludzie dostają pieniądze na wydawanie, a nie ma produktów do kupienia to napędza inflację. Powinniśmy żyć w kraju, w którym klimat sprzyja inwestycjom oraz prowadzeniu działalności. Jak tworzone jest prawo, wraz z rzetelnymi  konsultacjami społecznymi, dobrym kierunkiem polityki gospodarczej, a potem konkretne ustawy realizujące te kierunki według określonego planu – to powinny być działania rządu.” – Twierdzi Kamil Sobolewski – Główny Ekonomista Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej.

https://centrum-informacji.com/nagrody-agencji-informacyjnej-obiektyw-2022/

„Uczestnicy debaty „Galopująca inflacja i zmiany podatkowe w Polsce” przeprowadzonej podczas XXIX kongresu społeczno-gospodarczego Welconomy Forum in Toruń to wytrawni ekonomiści, chociaż słuchając niektórych można dojść do przekonania, że ich wypowiedzi są demagogiczne równie jak polityków. Być może to efekt skrótów myślowych stosowanych przez nich?” – Zastanawia się Juliusz Bolek – Przewodniczący Instytutu Biznesu, nagrodzonego Obiektywem Gospodarczym przez Agencję Informacyjną. – „Być może paneliści dali się zasugerować słowu inflacja, zawartemu w tytule  debaty. Moja diagnoza jest inna. Oczywiście zjawisko inflacji jest faktem. Jednak według mnie w Polsce występuje obecnie stagflacja czyli jednoczesne występowanie w gospodarce państwa zarówno znaczącej inflacji, jak i stagnacji gospodarczej. Dopiero kiedy tak zostanie zdefiniowane zjawisko ekonomiczne można dyskutować o receptach na obecną sytuację. Niepokojąca jest wysokość inflacji w Polsce, która obecnie jest jedną z najwyższych nie tylko w Europie, ale i na świecie. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele, oczywiście wojna rosyjsko-ukraińska, kryzys paliwowy, kryzys żywnościowy, efekt pandemii, ale także rosnące wynagrodzenie minimalne, które jest narzędziem mechanicznym, nie powiązanym ani z jakością zarządzania, ani wydajności, ani efektywności. Znaczący wpływ ma też niepewność polityczna i gospodarcza. W tej chwili największym kłopotem wydaje się brak spójności działań Narodowego Banku Polskiego i rządu. ” – Ocenia się Juliusz Bolek – Przewodniczący Instytutu Biznesu, nagrodzonego Obiektywem Gospodarczym przez Agencję Informacyjną.

Agencja Informacyjna, gospodarka, /DEC/ 1.06.2022

AI World
Gospodarka
Home
Opinie
Kultura