Zniknęło w Polsce 1.200 aptek

 

 

W 2017 roku wprowadzono nowelizacji Prawa Farmaceutycznego, które zmienia regulacje dotyczącą farmaceutów i możliwości wykonywania przez nich zawodu. Od tego czasu liczba aptek w Polsce spadła o 1.200 placówek. To około 10 proc. wszystkich punktów sprzedających leki. Systematycznie maleje także ogólna liczba farmaceutów pracujących w aptekach. Zjawisko kurczenia się ilości aptek jest szczególnie niepokojąca w czasie walki z pandemią SARS-CoV-2 i drastycznego ograniczenia dostępu do porad lekarskich.

 

Jest niepokojące, że „inspekcja farmaceutyczna zaczyna wchodzić kompetencje innych organów, badając w ramach prowadzonych przez siebie postępowań kwestie, które należą do innych organów administracji państwowej.” – Uważa prowadzący posiedzenie, poseł Jakub Kulesza na wspólnym posiedzeniu  Parlamentarnych Zespołów ds. Bezpieczeństwa Lekowego i Rynku Aptecznego w Polsce.

 

Prof. Robert Gwiazdowski przygotował raporty dotyczące regulacji prawnych na rynku farmaceutycznym, aktualnej struktury rynku aptek w Polsce oraz roli samorządu zawodowego farmaceutów.

Wnioski wynikające z tych dokumentów są niepokojące. Część posłów zobowiązało się do kontynuowania debaty publicznej na temat rynku farmaceutycznego w Polsce, aktywności Inspekcji Farmaceutycznej oraz innych organów i podmiotów związanych z tą branżą.

 

„Od 2017 r. można obserwować spadek liczby aptek działających w Polsce. Jest to efekt wejścia w życie nowelizacji ustawy nazywanej „Apteka dla Aptekarza”. Obecnie w Polsce funkcjonuje o ponad 1.200 aptek mniej niż przed uchwaleniem zmiany Prawa farmaceutycznego. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, maleje także ogólna liczba farmaceutów w aptekach.” – Twierdzi Jakub Kulesza (Konfederacja) – przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Polityki Lekowej. – „Organy Inspekcji Farmaceutycznej coraz szerzej zaczynają interpretować przepisy prawa i wydają decyzje o cofnięciu zezwolenia na prowadzenie apteki lub nie przejściu zezwolenia ze względu na naruszenia przepisów antykoncentracyjnych. Sądy administracyjne wydają w tych sprawach wykluczające się orzeczenia, w których ocena stanu prawnego różni się w zależności od składu orzekającego. Dodatkowo można odnieść wrażenie że Inspekcja Farmaceutyczna zaczyna wchodzić w kompetencje innych organów, badając w ramach prowadzonych przez siebie postępowań kwestie, które należą do kompetencji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, takich jak ocena czy umowa zawarta z franczyzobiorca powoduje włączenie w ramy grupy kapitałowej czy nie.” – Wyjaśnia Jakub Kulesza (Konfederacja) – przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Polityki Lekowej.

 

 

Bulwersuje także wsteczne blokowanie aptek przez Inspektoraty Farmaceutyczne na podstawie zapisów antykoncentracyjnych ustawy.

W sytuacji kiedy dochodzi do jakichkolwiek zmian we własności apteki, np. zmiana prowadzonej działalności z z.o.o. na spółkę jawną, Główny Inspektorat Farmaceutyczny wykorzystuje ten fakt do podważenia ważności pozwolenia na działalność, nawet gdy zostało ono wydane na wiele lat przed wejściem ustawy „Apteka dla Aptekarza”.

 

„Przedstawiciele samorządu zawodowego atakują sieci franczyzowe, mimo, że to jak funkcjonuje franczyza jest określone przez przepisy Unii Europejskiej i jeżeli jest regulacja zgodna z prawem unijnym, to nie może być zabronione przez prawo polskie” – Tłumaczy prof. Robert Gwiazdowski.

 

Przykładem może być historia pana Jerzego Tysia, który wraz ze wspólniczką 20 lat temu założył spółkę i otworzył pierwszą aptekę w Częstochowie.

Kilka lat temu, Jerzy Tyś chciał przekazać aptekę córce, jednak do tego potrzebne były zmiany formalne. W 2018 roku dokonał więc zmian w Krajowym Rejestrze Sądowym. Przedsiębiorca chciał pozostać w spółce z farmaceutką, ale już jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, w której miał 100 proc. udziałów. Mimo, że Ministerstwo Zdrowia interpretuje prawo na korzyść przedsiębiorcy, ten otrzymał sygnały z Wojewódzkiego Inspektoratu Farmaceutycznego, że może stracić pozwolenie na prowadzenie apteki. Pan Jerzy Tyś zdecydował o wycofaniu wniosku o przekształcenie struktury właścicielskiej, a Wojewódzki Inspektorat Farmaceutyczny umorzył sprawę. Po roku, Inspektorat zagroził farmaceucie odebraniem licencji na prowadzenie apteki, a co za tym idzie, straceniem dorobku życia.

Wniosek o odebranie farmaceucie wszelkich pozwoleń wystosował Związek Aptekarzy Pracodawców Polskich Aptek.

 

„W wyniku takiego procedowania mogę stracić pozwolenie na prowadzenie aptek, a teraz największym moim problemem jest moja niewiarygodność. Moja konkurencja, która zasiada w izbie aptekarskiej, uzyskała informację o postępowaniu, przez co stałem się niewiarygodny dla mojego personelu i hurtownikami, z którym pracuję 20 lat.” –Tłumaczy Jerzy Tyś. – „W kwietniu 2019 r. uzyskałem objaśnienie prawne Ministerstwa Zdrowia korzystne dla mnie – jestem spółką jawną i to na nią są wydane pozwolenia na prowadzenie działalności. Później dostałem pismo z Wojewódzkiego Inspektoratu Farmaceutycznego z informacją o rozpoczęciu postępowania w celu odebrania mi pozwolenia na prowadzenie apteki. Jest to bardzo groźne dla takiego przedsiębiorcy jak ja. Nasze apteki są bardzo znane i lubiane przez pacjentów. Teraz jako przedsiębiorstwo mamy duże kłopoty, my zbudowaliśmy sieć aptek własnym kapitałem, naszą pracą i w tej chwili wychodzi na to, że możemy te apteki stracić.” – Wyjaśnia Jerzy Tyś.

 

Na konieczność funkcjonowania rynku aptek, który będzie służył przede wszystkim ochronie zdrowia pacjentów zwracał uwagę Stanisław Maćkowiak – Prezes Federacji Pacjentów Polskich:

„Z punktu widzenia pacjentów potrzebne są takie rozwiązania, które będą tworzyły „aptekę dla pacjenta”, a nie „aptekę dla aptekarza”.

Przedstawiciele przedsiębiorców zwracali podczas posiedzenia uwagę na to, że organy inspekcji farmaceutyczne wydając swoje decyzje naruszają interpretacje wydawane przez Ministerstwo Zdrowia, chociażby w zakresie obowiązywania przepisów „Apteki dla Aptekarza”.

Łukasz Szmulski – Dyrektor  Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji w Ministerstwie Zdrowia w odpowiedzi na pytania ze strony posłów o obowiązywanie objaśnienia wydanego w tym zakresie przez Ministerstwo Zdrowia w kwietniu 2019 r. stwierdził, że wykładnia przepisów wydana przez resort nie uległa zmianie.

 

Główny Inspektorat Farmaceutyczny (GIF) jest instytucją państwową, podlegającą Ministerstwu Zdrowia, nadzorującą kontrolę nad wytwarzaniem, obrotem produktów leczniczych na terenie Polski dla zapewnienia bezpieczeństwa pacjentom.

Na czele GIF stoi Główny Inspektor Farmaceutyczny. Podlegają mu Wojewódzcy Inspektorzy Farmaceutyczni, którzy kierują Wojewódzkimi Inspektoratami Farmaceutycznymi (WIF). Do zadań Inspektoratu Farmaceutycznego należy m. in. wycofanie, wstrzymanie, zastosowanie produktów leczniczych w zakładach opieki zdrowotnej, szpitalach, hurtowniach farmaceutycznych, aptekach, punktach aptecznych oraz w sklepach zielarsko medycznych, wstrzymanie lub wycofywanie produktów z hurtowni farmaceutycznych i aptek ogólnodostępnych w przypadku podejrzenia lub stwierdzenia o danym produkcie, że jest niedopuszczony, niedozwolony lub nie stanowi wymagań jakościowych do obrotu w sprzedaży na terenie całej Polski, kontrola nad udzielaniem, zmianami, cofnięciami, odmową udzielenia zezwolenia na prowadzenie apteki, hurtowni farmaceutycznej, wytwarzaniem produktów leczniczych, reklamą leków.

Agencja Informacyjna

 

Agencja InformacyjnaGospodarka /DEC/ 21.01.2021