– Fake newsy były, są i będą. Niestety z mojego punktu widzenia istotne jest nie to, czy dany fake news istnieje, ale z czego wynika. To jest taka odwieczna prawidłowość, że media dążą za wydarzeniami. Wydarzenia to są takie kropki i najważniejsze jest to, co te kropki łączy. To są procesy. Łącząc kropki, z takiej magmy wydobywamy to co jest istotne – mówił Paweł Kwieciński, Dyrektor Biura Programowego Polskiego Radia.
Z Pawłem Kwiecińskim – Dyrektorem Biura Programowego Polskiego Radia rozmawiała Kleopatra Kharof.
Jak można zatrzymać zmiany klimatyczne? Jak chronić powietrze, aby było czyste? Co możemy zrobić, by zmniejszyć emisyjność gazów cieplarnianych do atmosfery? O tym często Państwo informują w mediach. Jaką rolę powinny pełnić media w tych zmianach klimatycznych? Jak o tym informować? Czy to tylko informacja, czy również edukacja?
Paweł Kwieciński: Edukacja jest pochodną informacji. Jeżeli media będą rzetelne, jeśli media będą przekazywać informacje, jeżeli te informacje będą osadzały w kontekście to wtedy jest szansa na to, słuchacze, widzowie, czytelnicy będą wiedzieli i będą mogli w sposób świadomy podejmować swoje własne decyzje. Jeśli natomiast skupimy się tylko i wyłącznie na przekonywaniu, myślę że wtedy nie osiągniemy żadnego efektu, ponieważ media są przede wszystkim od tego, żeby możliwie szeroko pokazywać świat taki jaki on jest i jaki jesteśmy w stanie udowodnić, że jest. W moim przekonaniu to jest dziś dla mediów najważniejsze zadanie, zwłaszcza dla mediów publicznych. Mówię z punktu widzenia radia, które jeśli chodzi o upowszechnianie wiedzy ma szczególne zadania, zwłaszcza media publiczne, Polskie Radio, to są organizacje, które w swoim DNA mają właśnie rozszerzanie wiedzy. Niemniej jednak jest granica między informowaniem, pomiędzy organizowaniem debaty publicznej, dyskusji, pomiędzy edukowaniem, a jednak przekonywaniem, bo to żeby przekonywać zostawiam PR-owcom.
Panie Dyrektorze, w wypowiedzi padło takie słowo dotyczące rzetelnej informacji. Jaka to jest rzetelna informacja? Bo w pewnym momencie jesteśmy zasypywani informacjami. W prasie, telewizji, radiu, a przede wszystkim w internecie roi się od fake newsów.
Paweł Kwieciński: Fake newsy były, są i będą. Niestety z mojego punktu widzenia istotne jest nie to, czy dany fake news istnieje, ale z czego wynika. To jest taka odwieczna prawidłowość, że media dążą za wydarzeniami. Wydarzenia to są takie kropki i najważniejsze jest to, co te kropki łączy. To są procesy. Łącząc kropki, z takiej magmy wydobywamy to co jest istotne. Jeżeli natomiast chodzi o fake newsy ciekawe jest nie samo zjawisko fake newsów, ale to że mówimy o rzeczach ważnych i przychodzi komuś do głowy siać wokół tego dezinformację. To znaczy rzeczywiście zajmujemy się sprawami istotnymi, bo tylko ważne rzeczy mogą kogoś skłaniać do kłamstw.
Wracając do kwestii ekologi, skoro media mają taką możliwość i siłę dotarcia do wielu odbiorców, czy możemy kształtować pewne postawy, zachęcać do ich powielania?
Paweł Kwieciński: Oczywiście, że możemy. Tylko pytanie, czy sami uznamy, ze to jest właściwe. W moim przekonaniu istotne jest pokazywanie tego wszystkiego co jest wokół nas. Pokazywanie naszym odbiorcom świata i pokazywanie dróg, i konsekwencji tego, że się pójdzie drogą jedną bądź drugą. Ja wierzę w mądrość naszych odbiorców, wierzę w mądrość ludzi. Zakładam, że te informacje są przekazywane w sposób rzetelny, czyli zgody z tym co dzisiaj jesteśmy w stanie, w oparciu o wiedzę naukową, powszechnie akceptowaną naszym odbiorcom powiedzieć. Tutak kładę nacisk na – powszechnie akceptowaną – ponieważ tylu ilu jest naukowców, tyle jest różnego rodzaju poglądów na świat. Ta powszechna akceptacja to jest pewne utarcie stanu wiedzy na dzisiaj. Myślę, ze to jest kluczowe, bo bardzo często jeśli mówimy o klimacie, jeśli mówimy o zmianach klimatycznych to zamykamy się w pewnych bankach informacyjnych. Przestajemy myśleć, a zaczynamy wierzyć i powtarzać pewne hasła najczęściej sugerowane przez tych czy innych liderów opinii, pro lub kontra. Myślę, że najgorsze co można zrobić to pójść tą drogą i skupiać się na takich marketingowych chwytach. Wiedza wynika z informacji. Informacja wynika z naszej zawodowej rzetelności.
Często informujemy społeczeństwo na przykład o odkryciach technicznych, o zastosowaniu nowych technik, na przykład w kontekście odnawialnych źródeł energii, bo tutaj przed kolejne lata będzie się działo naprawdę dużo. Często te informacje, przygotowane przez naukowców, są napisane w sposób niezrozumiały dla kogoś, kto nie ma wykształcenia technicznego. Czasami też nam dziennikarzom jest trudno przebrnąć przez te specjalistyczne określenia. Jak ważna jest rola dziennikarza, by przekazywać te wiadomości w sposób zrozumiały i żeby trafiały one do odbiorcy?
Paweł Kwieciński: Jeśli mówimy o dziennikarstwie, o mediach to mamy dwa problemy. Pierwszy, że informacja jest prawdziwa, ale odbiorca w nią nie wierzy, bo ona może być tak nieprawdopodobna, iż trudno uwierzyć że to się zdarzyło naprawdę. Z drugiej strony informacja może być nieprawdziwa, ale podana w prawdopodobny sposób, mamy wtedy fake newsa. Kolejna sytuacja – informacja jest prawdziwa, ale podana w sposób tak zawężający, że trzeba mieć wysoko wyrobiony aparat pojęciowy, aby zrozumieć o co tu chodzi. Tu właśnie pojawia się rola mediów, żeby tak te informacje przetworzyć, by nie gubiąc jej sensu wytłumaczyć. Pytanie, czy wszystko da się wytłumaczyć na jabłkach? Ja uważam, że tak.
Okazuje się, ze często ogranicza nas tylko wyobraźnia. Ale tylko informacje sprawdzone powinny wypływać z mediów.
Paweł Kwieciński: Żyjemy w świecie, w którym krążą wokół nas miliardy bajtów informacji. My mamy kłopot z odnalezieniem się w tym świecie. Ale jak zaczniemy te informacje filtrować to okaże się, ze są to przekazy handlowe, które mają nas skłonić do określonego działania, które mają w nas wyrobić jakiś pogląd. Ale jeśli będziemy mieć na uwadze, że w świecie nie ma darmowych lunchy, bo ktoś musiał za ten lunch zapłacić, a skoro tak, to też jest ważne aby sięgnąć do tych mediów, za które sami płacimy. Polskie Radio jest jednym z tych mediów, które jest medium publicznym, wobec tego ono przez odbiorce jest już zapłacone. Zatem można domniemywać, że te informacje, które płyną z tego medium są prawdziwe.
Dziękuję za romowę.