Miłosz Manasterski: Drogi Tłusty Czwartek

Podobno, kto nie zje w Tłusty Czwartek ani jednego pączka, nie będzie miał w życiu powodzenia. Jest jednak niemal pewne, że kto zje ich kilka, skróci w ten sposób swoje życie…

Jeść, czy nie jeść, oto jest pytanie…. Dylematów życiowych wokół tłustego czwartku mamy całkiem sporo. Począwszy od cukru, bez którego trudno sobie wyobrazić jakikolwiek pączek. Ten sam cukier, rozdrobniony na miał, oblepia też inne czwartkowe smakołyki – faworki. A cukier nie jest na pewno tym, co służy naszemu organizmowi.

Według danych GUS przeciętne spożycie cukru w kilogramach na jednego Polaka w latach 2008-2017 wzrosło o 6,1 kg.

Co prawda mniej jemy czystego cukru (-5,7 kg) ale za to więcej pochłaniamy go we wszelkich innych produktach – aż o 11,8 kg. A to oczywiście dane statystyczne, które pokazują wyłącznie krajową średnią.

Do objadania się w Tłusty Czwartek pączkami powinny zniechęcać nas także bodźce finansowe. Od stycznia obowiązuje w Polsce podatek cukrowy.

Tym samym cukier w pewnym sensie potraktowany jak alkohol, jako substancja szkodliwa, co najmniej potencjalnie. I tak sam jako alkohol jest obciążony dodatkowymi daninami na rzecz państwa. W przeciwieństwie jednak do problemów społecznych jakie powoduje nadużywanie alkoholu, ciągle lekceważymy nadużywanie cukru. A jest ono, w przeciwieństwie do problemów alkoholowych generalnie powszechne.

 

 

 

Nie mam złudzeń, że wyższa cena pączków w wyniku podatku cukrowego sprawi, że odmówimy ich sobie w Tłusty Czwartek. Nie o to chyba jednak chodzi, by zrezygnować ze wszystkiego co słodzone, tylko mieć świadomość jakie poważne są konsekwencje wysokiego spożycia cukru.

Natury ludzkiej nie da się zmienić – więc nie rzecz w tym by nie słodzić, ale czym słodzić.

Najlepiej jeść owoce i naturalny miód, ale trudno wyobrazić sobie, że rezygnujemy całkowicie z innych słodkich przysmaków. Modne ostatnio zamienniki cukru z buraka – jak cukier trzcinowy zdaniem dietetyków nie mają żadnych szczególnych właściwości. Pozostają więc naturalne słodziki jak stewia, cukier klonowy czy ksylitol. O ile stewia bywa kontrowersyjna w smaku i dla niektórych po prostu drażniąca, o tyle smak cukru brzozowego (ksylitol) nie budzi zastrzeżeń smakoszy. Co ciekawe, substancja ta ma także właściwości przeciwpróchnicze, w przeciwieństwie do zwykłego cukru, który według dentystów bardzo niszczy nasze zęby.

 

 

Być może cukrowe zamienniki nie są tak doskonałe jak byśmy chcieli, ale z całą pewnością można je skutecznie dzisiaj wykorzystać biznesowo. W sieci są już przepisy pączki z ksylitolem, pytanie kiedy pojawią się takie na rynku.

Wydaje się, że otwarcie sklepu z wypiekami bez cukru t0 kwestia czasu – a KSYLITOLNIA zamiast cukierni w niejednym mieście mogłaby liczyć na wielu klientów.

 

Agencja Informacyjna

Miłosz Manasterski, Redaktor Naczelny Agencji Informacyjnej, 10.02.2021