Jan Dziedziczak

Jan Dziedziczak: Rosjanie mają pewien kompleks wobec Polski, wobec Polaków

Rosjanie pamiętają, i ciągle ich to boli, że Polacy byli jedynym narodem, który zdobył Kreml (…) Pamiętają, kto, od tych kilkunastu lat, z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele przeciwstawiał się polityce rosyjskiego imperializmu – mówi minister Jan Dziedziczak, Pełnomocnik Rządu do spraw Polonii i Polaków za Granicą.

Zamknięcie przez Federację Rosyjską polskiej agencji konsularnej w Smoleńsku wpisuje się w ciąg działań nieprzyjaznych, wrogich. Niczego innego zresztą się nie spodziewamy po kraju, który realizuje wojnę, agresję, ludobójstwo na ludności cywilnej. Przykładowo w okręgu Sankt Petersburgu zginął bardzo ważny pomnik upamiętniający polskie ofiary wielkiego terroru. Któregoś dnia na miejscowym cmentarzu okazało się, że tego pomnika nie ma. Władze rosyjskie tłumaczą, że jakieś drzewo spadło i zniszczyło pomnik. I, że oni wyłącznie w celu renowacji go zabrali. Nie wiadomo jednak, gdzie go zabrali, kto go zabrał. Poza tym nie ma żadnych złamanych drzew, żadnych śladów tych zniszczeń. Jest to więc kolejna dość ponura historia wpisująca się w to, co Rosjanie wyprawiają w ostatnich latach.

Agencja konsularna w Smoleńsku jest jak sama nazwa wskazuje, dość małą placówką konsularną, która zajmuje się przede wszystkim miejscami pamięci ważnymi dla polskiej tożsamości narodowej. Mam tu na myśli cmentarz w Katyniu i miejsce pamięci Tragedii Smoleńskiej. To są miejsca bardzo ważne naszej tożsamości, miejsca odwiedzane przez naszych Rodaków z całego świata. Miejsca, na których to każdemu Polakowi powinno zależeć, żeby były godnie utrzymane. Tym zajmowała się agencja konsularna w Smoleńsku. Teraz te obowiązki przejdą pod wydział konsularny Ambasady Rzeczypospolitej w Moskwie. Damy sobie radę. Będzie trudniej, ale poradzimy sobie.

Rosjanie pamiętają, i ciągle ich to boli, że Polacy byli jedynym narodem, który zdobył Kreml. Na Placu Czerwonym jest cały czas pomnik Minima i Pożarskiego, tych mieszkańców Moskwy, którzy podnieśli bunt przeciwko okupującym Kreml Polakom. Po upadku Związku Sowieckiego święto rewolucji październikowej jest dzisiaj dalej obchodzone, ale pod nową nazwą i nową narracją, że jest to dzień przegonienia Polaków z Kremla.

Rosjanie mają pewien kompleks wobec Polski, wobec Polaków.

Oczywiście tutaj byśmy dopisali jeszcze wojnę 1920 roku i zwycięstwo Polski nad Związkiem Sowieckim. A dzisiaj, tak naprawdę dzięki działaniom Polski operacja na Ukrainie, ta haniebna agresja Federacji Rosyjskiej Putina się nie udała. Ukraina miała upaść w dwa, trzy dni. Pamiętajmy, co mówił ambasador Ukrainy w Niemczech, który właśnie w ciągu tych pierwszych dni doświadczył lekceważenia ze strony tamtejszego establishmentu: „Mamy wam pomagać? Za kilka godzin was nie będzie! O czym rozmawiamy?”.

I pewnie tak by było, bo ten scenariusz był bardzo prawdopodobny, ale dzięki determinacji Polski dzięki temu, że Polska przyjmowała pomoc ze strony wolnego świata dla Ukrainy. Polska nie pogodziła się z tym, że Ukraina ma za chwilę upaść, zmobilizowała wolny świat do pomocy. I na szczęście ta agresja rosyjska się nie udała, Rosjanie ugrzęźli na Ukrainie.

Rosjanie pamiętają dzięki komu to się stało. Pamiętają, kto, od tych kilkunastu lat, z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele przeciwstawiał się polityce rosyjskiego imperializmu.

Inne kraje, z Niemcami jako liderem, nie przejmowały się rosyjskim imperializmem. Przykładem jest projekt Nord Stream 1, czyli ten projekt wrogi wobec Polski i Ukrainy, poprowadzenia korytarza energetycznego po dnie Bałtyku. Korytarza dużo droższego niż lądowy. Rosja i Niemcy decydowały się jednak na poniesienie tych kosztów, żeby ominąć Polskę i Ukrainę. Po wojnie 2014 roku, po agresji Rosji na Ukrainę, po aneksji Krymu, Rosjanie i Niemcy realizowali projekt Nord Stream 2. Były więc takie środowiska i są cały czas wolnym świecie, które chciały, żeby Ukraina szybko padła i żeby móc wrócić do normalnego biznesu. Polska się temu sprzeciwiła, zmobilizowała wolny świat. Dołączyli się tutaj Amerykanie, za nimi inne kraje i udało się tą agresję zatrzymać. Rosjanie nie zdobyli Ukrainy, a my jesteśmy bezpieczni.

Jako Państwo Polskie panujemy nad sytuacją. Bardzo w obronie naszego bezpieczeństwa pomaga również ten mur, tak wyśmiewany przez totalną opozycję. Pamiętajmy, że byli przeciwnicy budowy muru, byli przeciwnicy obecności Wojska Polskiego i funkcjonariuszy Straży Granicznej, innych służb mundurowych Państwa Polskiego na wschodzie.

Zachowujemy pełną czujność. Mamy odpowiednią ilość funkcjonariuszy i żołnierzy, aby bronić naszych granic. Mamy jednoznaczne deklaracje naszych sojuszników. Państwo Polskie jest państwem poważnym, dobrze zorganizowanym i nasze przygotowania przynoszą skutek.

Jan Dziedziczak, sekretarz Stanu, pełnomocnik Rządu do spraw Polonii i Polaków za Granicą

Wypowiedź dla Telewizji Republika.

Wypowiedź ministra Jana Dziedziczaka w Telewizji Republika.

Wypowiedź ministra Jana Dziedziczaka dla Telewizji Republika. Fot. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

Agencja Informacyjna, Opinie, /EST/ 6.08.2023