Szpital bielański wprowadził nowe procedury, które pozwalają stacji dializ na pracę i ograniczają ryzyko zarażenia. Personel medyczny ciężko pracuje od świtu do północy, by pacjenci stacji mogli z niej korzystać. Mimo tego wysiłku wciąż jednak pojawiają się narzekania.
Szpital na Bielanach wprowadził w swojej stacji dializ trzyzmianowy system. Pierwsza zmiana rozpoczyna się o godzinie 6:30 rano, ostatnia kończy się po północy. Dodatkowo, poza wydłużeniem czasu pracy, stacja wprowadziła jeszcze inne procedury. W poczekalniach pacjenci są izolowani, by nie narażać się na wzajemny kontakt. To wydłuża czas oczekiwania, ale pacjenci przywożeni są na konkretna godzinę, by nie czekać. Szpital jest jedynym miejscem, w którym pracuje ten personel, co ogranicza możliwość przenoszenia wirusa z innych placówek.
Wprowadzone zmiany nie do końca odpowiadają wszystkim pacjentom. Zdarzają się przypadki awantur w związku z tym, że zmieniły im się zwyczajowe godziny dializ. Rozgoryczenie u dializowanych osób pojawia się też, gdy nie trafiają na wizytę do swojego lekarza. Personel stacji jest mocno zaskoczony tym, że pacjenci narzekają. Wszystkie procedury zostały bowiem wprowadzone by zapewnić możliwie najbezpieczniejsze warunki zarówno dla pacjentów jak i dla pracowników.
Wszyscy pacjenci, którzy pomimo pandemii i panujących warunków, nadal mogą być dializowani, powinni być wdzięczni, że w ogóle mają taką możliwość. Wiele osób nie miało takiego szczęścia. Niektóre stacje dializ są zamykane, bo nie mają możliwości zapewnienia pacjentom odpowiedniego bezpieczeństwa.
Innym przykładem bezpiecznej placówki jest stacji dializ przy ul. Mangalia. Tam procedury związane z ryzykiem zakażenia SARS-CoV-2 zostały wprowadzone jako jedne z pierwszych w Polsce. Dzięki temu zdiagnozowano pierwszy przypadek jeszcze w fazie skąpoobjawowej. Personel stacji pracuje jednocześnie w wielu innych placówkach (to niestety standard w polskiej opiece dializacyjnej), w których również stwierdzono Covid-19. Dochodzenie epidemiologiczne nie pozwoliło określić źródła zakażenia ani wśród osób z personelu, ani pacjentów. Stacja nie została zamknięta dzięki ogromnemu zaangażowaniu pracującego personelu, sprawnej współpracy z lokalnym organem sanitarno-epidemiologicznym, ze szpitalem MSWiA w Warszawie oraz dzięki wdrożonym na czas odpowiednim zasadom i procedurom. Utrzymano, z zachowaniem obowiązujących standardów, funkcjonowanie jednostki i bezpieczeństwo epidemiologiczne. Obecnie w placówce dializowani są pacjenci bez podejrzenia Covid-19, pracę wykonuje zdrowy personel. Personel był i jest wyposażony w środki ochrony osobistej.
Agencja Informacyjna, Gospodarka /now/07.04.2020 r.