Podniósł się wrzask, po stwierdzeniu, że Polska jest w stanie wojny z Białorusią. Awantura polega generalnie na zaczarowywaniu rzeczywistości, albowiem unikanie słowa „wojna” jest tylko werbalnym wyparciem się faktów.
https://centrum-informacji.com/choroba-zle-pojmowanej-poprawnosci-politycznej/
Oczywiście mowa o wojnie niewypowiedzianej. Jak jednak inaczej nazwać frontalny atak na wschodnią granicę Rzeczpospolitej Polskiej? W tym przypadku nie ma przecież znaczenia czy jest to wojsko białoruskie, Legia Cudzoziemska czy obywatele z innych państw. Nie ważne kto atakuje Polskę, ważne na czyje zlecenie.
Nie wolno używać słowa „wojna” bo to co się dzieje to tylko „wojna hybrydowa” grzmią przerażeni demagodzy. Czy wojna hybrydowa nie jest wojną? To może nie używać słowa „wojna” tylko na przykład „mizianie hybrydowe”? Czy „mizianiem hybrydowym” można nazwać to co Federacja Rosyjska wyprawia na wschodzie Ukrainy? Przypomnę, że właśnie „wojną hybrydową” nazywa się to co Rosjanie tam czynią.
Bardzo to przykre, że w latach 20. XXI wieku dochodzi to konfliktu między Białorusią i Polską. Cóż, dzieje się tak za zgodą, czy też inspiracją, Federacji Rosyjskiej, państwa, którego poprzedniczki czy weźmie się pod uwagę Imperium Rosyjskie (ta rosyjska nazwa lepiej oddaje „ducha” tego bytu, niż niewinna nazwa polska Cesarstwo Rosyjskie), które uczestniczyło w rozbiorach Rzeczpospolitej Polskiej; czy też tak zwany Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich (rządzony przez Rosjan), który napadł na II Rzeczpospolitą Polską 17 września 1939 r.
https://centrum-informacji.com/jerzy-moson-nastepuje-przebiegunowanie/
Prawda, niestety, jest bardziej bolesna. Konflikt białorusko-polski to „wojna zastępcza”. (ang. proxy war). Polega ona na rozstrzyganiu sporów dwóch lub więcej rywalizujących państw, nie za pomocą starć militarnych prowadzonych bezpośrednio na własnym terytorium, ale zastępczo za pomocą działań na terenie państwa lub państw trzecich, a więc na terenie zewnętrznym, zastępczym. To właśnie ma miejsce w przypadku konfliktu białorusko-polskiego. Stąd też wasalizująca wizyta, ustępującej Kanclerz Republiki Federalnej Niemiec – Angeli Merkel u Prezydenta Federacji Rosyjskiej – Władimira Putina, a potem jeszcze u nieuznawanego przez społeczność międzynarodową prezydenta Republiki Białoruskiej, związanej z Federacją Rosyjską – Aleksandra Łukaszenki.
Konstatacja jest bardzo dołująca, że niestety, Polska została wykorzystana przez państwa trzecie, jako pole do prowadzenia „wojny zastępczej”. Widać już gołym okiem, to czym proroczo mówił św. dr. Lech Kaczyński – Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, że n Federacja Rosyjska jest agresorem, który ma wielkie plany. Zgnuśniała Unia Europejska realizująca wytyczne polityki Republiki Federalnej Niemiec, nie potrafi dostrzec wielkiego niebezpieczeństwa, albo inaczej wierzy, że jej to nie dotyczy. Oby nie przekonała się jak bardzo jest w błędzie.
Jarosław December
Jarosław December jest publicystą. Ukończył The Polish Univeristy Abroad in London. Od lat zajmuje się dziennikarstwem. Relacjonuje sprawy dotyczące gospodarki i kultury. Pracował m. in. portalach internetowych: www.kurier365.pl i www.biznesciti.com . Od 2019 roku jest związany z Centrum Informacji.
Agencja Informacyjna, Opinie /DEC/15.11.2021