Gospodarcze prognozy na 2021 rok

 

 

Rok 2020 upłynął pod znakiem walki z korona wirusem SARS-CoV-2, co znacznie odbiło się na światowej, w tym polskiej gospodarce. Ekonomiści przewidują, że w 2021 roku gospodarka powinna odrodzić się dzięki szczepionkom, które ograniczą liczbę infekcji, a także odłożonemu popytowi i przywróceniu możliwości eksportowych. Specjaliści wątpią, że będzie aż tak różowo. W 2021 roku będą na pewno nowe podatki i znaczne podwyżki starych, a także zminimalizowana aktywność inwestycyjna przedsiębiorstw.

 

Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 w 2020 roku uderzyła w dochody i prowadzone biznesy. Tym samym odbiła się na wynikach finansowych. Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 trwa nadal. Jednak prognozy gospodarcze na 2021 rok są raczej optymistyczne. Specjaliści zgodnie twierdzą, że rok 2021 upłynie po hasłem wychodzenia z kryzysu gospodarczego.

 

Sonia Buchholtz – ekspertka ekonomiczna Konfederacji Lewiatan przewiduje, że wzrost gospodarczy w Polsce wyniesie w 2021 roku 3,6 proc.

Odpowiadać za to ma przede wszystkim eksport, który wzrośnie o 6 proc. oraz konsumpcja z wzrostem o 3,5 proc. Specjaliści zakładają także, że konsumpcja i eksport znacznie przyczynią się do poprawy polskiej gospodarki. Ekonomiści są też zdania, że inwestycje ulegną poprawie o około 3 proc. Mogłoby być więcej, jednak przedsiębiorcy będą obawiać się braku stabilności sytuacji pandemicznej i gospodarczej.

 

„Niewiele przedsiębiorstw będzie dokonywać dużych inwestycji, większość (zwłaszcza mniejszych, w mniej rozwiniętych regionach, zmonopolizowanych lub schyłkowych gałęziach) będzie je wciąż odraczać w oczekiwaniu na lepsze warunki gospodarowania i stabilniejsze ramy instytucjonalno-prawne. Inwestycje sektora publicznego oraz gospodarstw domowych (zakup mieszkań) nie będą w stanie ich zrównoważyć.” – Przekonuje Sonia Buchholtz – ekspertka ekonomiczna Konfederacji Lewiatan.

 

Jakub Borowski – główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska podsumował sytuację:

„Fundusz Odbudowy będzie się rozkręcał powoli, stanie się dopalaczem dla inwestycji, głównie w 2022 i 2023 roku. Jesteśmy też sceptyczni w odniesieniu do inwestycji samorządów, bo wiele z nich będzie zmuszonych do oszczędności. Na dodatek w inwestycjach samorządowych silny jest cykl polityczny, a wybory są odległe.”

 

Według ekonomistów inflacja w 2021 roku wzrośnie między 2 a 3,6 proc. Przewidują oni, że inflacja bazowa, czyli wskaźnik inflacji bez cen żywności, energii, alkoholu i wyrobów tytoniowych, będzie utrzymywała się na poziomie powyżej 2 proc.

„Będzie to konsekwencja splotu kilku czynników. Dynamika wzrostu cen usług prawdopodobnie wciąż pozostanie wysoka, w związku z rosnącymi kosztami pracy – to efekt uboczny podwyżki minimalnego wynagrodzenia o 7 proc. Po zniesieniu restrykcji gospodarczych część usługodawców może także wykorzystać odłożony popyt i oszczędności gospodarstw domowych do podwyżek cen.” –Prognozują analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).

 

Niestety w 2021 roku znacznie podwyższone zostaną podatki.

Pojawiło się już i jeszcze pojawi sporo nowych opłat oraz podatków. Między innymi to: podatek cukrowy, nałożony na słodzone napoje i alkohole; podatek handlowy nałożony na sklepy wielkopowierzchniowe; opłata mocowa, przez którą drożeje energia elektryczna. Tradycyjnie podrożał też abonament radiowo-telewizyjny, a także podatki i opłaty lokalne, w tym: od nieruchomości, za handel na targowisku oraz za psa. To jeszcze nie koniec, rząd zapowiedział nowy podatek reklamowy dla reklamobiorców, którego ciężar przejmą konsumenci i zapewne pojawią się też nowe pomysły. To oczywiste biorąc pod uwagę jak w 2020 r., na skutek pandemii SARS-COV-2 zmalały przychody, a wzrosły wydatki państwa. W 2021 roku również pojawi się podobne zjawisko, choć może na mniejszą skalę.

 

Prognozuje się, ze w 2021 roku wzrośnie produkt krajowy brutto (PKB), czyli jeden z podstawowych mierników efektów pracy społeczeństwa stosowany w rachunkach narodowych.

„W 2021 można spodziewać się wzrostu PKB w wysokości około 5 proc. Główne dźwignie wzrostu to konsumpcja, dzięki dobrej sytuacji finansowej gospodarstw domowych i stabilności rynku pracy oraz eksportowi. Od połowy 2021 r. powinny też przyspieszać inwestycje publiczne oraz z lekkim opóźnieniem prywatne.” – Przewiduje Paweł Borys – Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR).

 

 

Jak twierdzą znawcy tematu wzrost PKB to nie do końca dobra informacja dla Polaków.

„Tempo wzrostu PKB w 2021 będzie dodatnie, co dla laika będzie wyglądało optymistycznie. Na pozór dobre wskaźniki mogą nas zwodzić na manowce, jednak jeżeli wzrost PKB w całym 2021 roku będzie poniżej 3 proc., to będzie naprawdę słaby rok.” – Uważa Piotr Bielski – Dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych banku Santander Polska.

 

W 2021 roku nie powinno drastycznie wzrosnąć bezrobocie.

„(…) jeśli gospodarka w drugim i trzecim kwartale 2021 roku będzie się już dynamicznie rozwijała, to będzie tworzyła miejsca pracy, co pozwoli znaleźć zatrudnienie osobom, które straciły je w okresie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2.” – Uważa Paweł Borys – Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR).

 

Ekonomiści Powszechnej Kasy Oszczędności Bank Polski szacują, że rok 2021 będzie czasem odbudowy gospodarki.

Niepewność dotycząca przebiegu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 jest nadal wysoka. Całą nadzieją na poprawę sytuacji gospodarczej Polski, jak i całego świata, jest realizacja programu szczepień. Program ten pozwoli na eliminację dotkliwych dla gospodarki restrykcji już od połowy 2021 roku.

 

Agencja Informacyjna

 

Agencja InformacyjnaGospodarka /SYL/  07.02.2021