Komisja Europejska 30 września opublikowała raport, w którym przedstawiła krytyczną ocenę na temat praworządności w Polsce. W odniesieniu do publikacji Warsaw Enterprise Institute wydał stanowisko „Prawdy, półprawdy i raporty Unii Europejskiej”, w którym wskazuje brak rzetelności dokumentu Komisji Europejskiej.
Raport Komisji Europejskiej przedstawia zarzuty, które w przypadku powiązania praworządności z rozdziałem środków unijnych, mogą stać się podstawą do uruchomienia sankcji przeciwko Polsce. Możliwość taka dopuszczona została na szczycie Rady Europejskiej w lipcu 2020 roku podczas negocjowania budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027. Konkretną formułę zaproponowały ostatnio cztery największe kluby Parlamentu Europejskiego. Polega ona na tym, że ocenę praworządności ma przeprowadzać Komisja Europejska na podstawie corocznego raportu. Ocenę taką mogłaby zmienić jedynie kwalifikowana większość głosów podczas głosowania Rady Europejskiej.
Zaproponowano również wprowadzenie mechanizmu, który w razie odcięcia danego państwa od środków unijnych, pozwoliłby na ich przekazanie bezpośrednio obywatelom tego państwa. Jak zauważa Warsaw Enterprise Institute, takie rozwiązanie godziłoby w suwerenność państw członkowskich. Byłby to zatem kolejny krok w stronę federalizacji Unii Europejskiej.
W odniesieniu do raportu sporządzonego przez Komisję Europejską, Warsaw Enterprise Institute uważa, że dokument jest nierzetelny oraz budzi podejrzenia. Według WEI jest to narzędzie wywierania na Polskę nacisku, a nie konstruktywnej debaty. Ponadto przedstawione przez Komisję Europejską zarzuty nie stanowią bezpośredniej podstawy do nałożenia sankcji na Polskę. Jak podaje w swoim stanowisku Warsaw Enterprise Institute, raport Komisji Europejskiej to mieszanka słusznych oraz wydumanych zastrzeżeń, które jedynie nasilają niezdrową atmosferę wokół znaczących dla Polski i dla Unii Europejskiej kwestii.
„Mówimy o dokumencie, o wątpliwej wartości merytorycznej.” – napisano w raporcie Warsaw Enterprise Institute.- „ Zarzuty w nim przedstawione nie mają tak poważnego kalibru, jak można by sądzić po niektórych medialnych doniesieniach i nie powinny stanowić podstawy do podejmowania tak drastycznych kroków, jak odebranie Polsce dostępu do środków unijnych. Raport co prawda część problemów z polską praworządnością identyfikuje trafnie, ale nie wnosi niczego nowego w stosunku do raportów z lat poprzednich (sposób procedowania ustaw, upolitycznienie), a sporo z zawartych w nim zarzutów ma charakter pełnych przesady spekulacji (prześladowanie ruchów LGBT). Niektóre z uwag zawartych w raporcie przypominają zwykłą publicystykę, której autorzy przedstawiają opinie na temat pożądanych reform polskich instytucji. Z kolei to, co w oczach autorów raportu jest w naszym systemie zaletą (rzekoma efektywność sądownictwa), w rzeczywistości pełne jest różnego typu ułomności.”
Według WEI, pomimo, że niektóre z zastrzeżeń Komisji Europejskiej są słuszne, to nie nawiązują do tego co najistotniejsze – działania sądów powszechnych. To właśnie problemy z sądownictwem powinny być podstawą do wszelkich dyskusji o praworządności państwa i tylko reforma tego sektora wpłynie pozytywnie na funkcjonowanie całego ustroju.
„Większym wrogiem prawdy niż kłamstwo jest półprawda. Pełen półprawd raport nie przyczyni się do konstruktywnej dyskusji.” – można przeczytać w raporcie Warsaw Enterprise Institute. – „Zwracamy też uwagę na pominiętą w nim – nie mniej ważną, ale z punktu widzenia Brukseli mniej interesującą – kwestię funkcjonowania polskich sądów powszechnych.”
Stanowisko opublikowane przez Warsaw Enterprise Institute analizuje zarzuty Komisji Europejskiej w oparciu o faktyczny stan kondycji ustrojowej Polski. Odnosi się zarówno do zarzutów uzasadnionych, jak i tych, które według Warsaw Enterprise Institute są bezzasadne.
Pełen raport Warsaw Enterprise Institute dostępny jest pod linkiem:
https://wei.org.pl/wp-content/uploads/2020/10/Raport_WEI_praworzadnosc.pdf
Agencja Informacyjna, Gospodarka /now/ 19.10.2020