Czy rozpoczęta ponad pół roku temu wojna handlowa między Stanami Zjednoczonymi i Chinami dobiega końca? Według Prezydenta Donalda Trumpa istnieją na to „spore szanse”.
Przyjmuje się, że wojna handlowa między Stanami Zjednoczonymi i Chinami rozpoczęła się 6 lipca 2018 roku. Tego dnia Amerykanie nałożyli cła na towary Państwa Środka. Przyczyną miał być pogłębiający się deficyt w handlu z Pekinem. To pierwsze takie działanie Stanów Zjednoczonych od dziewięćdziesięciu lat. Tego typu działania wtedy doprowadziły do wielkiego kryzysu ekonomicznego. Ocenia się, ze podobnie może być teraz.
Wydaje się, że dla Chin wojna handlowa ze Stanami Zjednoczonymi nie ma fundamentalnego znaczenia.
Pekin planował, że do 2025 roku państwo stanie się samowystarczalne pod względem produkcji układów scalonych, samochodów elektrycznych i robotyki. Osłabienie współpracy gospodarczych z Amerykanami sprawia, że Chiny mogą zainteresować się innymi partnerami takimi jak państwa Unii europejskiej, Afryki czy Ameryki Południowej. Z tej perspektywy na wojnie mogą najwięcej stracić Stany Zjednoczone. Skutkiem takiej polityki była deklaracja, we wrześniu 2018 roku, Jack Ma, założyciela Alibaby – chińskiego giganta e-handlu, wycofania się z obietnicy stworzenia miliona miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych.
Działania Stanów Zjednoczonych spowodowane są rosnącą konkurencją ze strony Chin, z którą nie potrafią skutecznie rywalizować.
Symbolem tego zjawiska są polityczne działania Waszyngtonu uderzające w chińskiego potentata technologicznego Huawei. Koncert posiada zawansowane rozwiązania dla budowy sieci 5G, która ma być cywilizacyjnym skokiem dla państw ją wrażających. Działania Amerykanów wytracają impet Państwa Środka. Mimo tego, w perspektywie 20-30 lat, jeśli gospodarka chińska będzie się rozwijała jak w ciągu ostatnich dwóch, trzech dekad, to Pekin może zacząć dyktować warunki całemu światu.
22 lutego 2019 roku Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump oznajmił:
„Chcę, żebyśmy w Stanach Zjednoczonych mieli technologię 5G a nawet 6G tak szybko jak to możliwe. Jest ona szybsza i inteligentniejsza niż obecny standard. Przedsiębiorstwa amerykańskie muszą wzmocnić swoje działania w tym zakresie, albo zostaną w tyle. Nie ma powodu, żebyśmy opierali się czemuś, co jest oczywistym krokiem ku przyszłości. Chcę, żeby Stany Zjednoczone wygrywały poprzez konkurencję, a nie przez blokowanie obecnie najbardziej zaawansowanych technologii. Musimy być liderem we wszystkim co robimy, w szczególności w odniesieniu do ekscytującego świata technologii!”
Tego samego dnia Trump podpisał rozporządzenie Directive 4 dotyczące powstania kosmicznych sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych. To oznacza uruchomienie środków na badania i rozwój, bo armia zawsze jest kołem zamachowym gospodarki. To pokazuje, o co na prawdę toczy się walka.
22 lutego 2019 roku był to pracowity dzień dla Prezydenta Stanów Zjednoczonych. Również tego dnia Donald Trump zapowiedział, że istnieją „spore szanse” na porozumienie z Chinami. Podobno zawarto porozumienie dotyczące kwestii manipulowania kursami walut przez Chiny. Jednak brak szczegółów na ten temat. W marcu 2019 roku ma dojść do spotkania z Prezydentem Chin Xi Jinpingiem, w rezydencji Trumpa na Florydzie, podczas którego mają być omówione najważniejsze sprawy, które pozwolą na zakończenie wojny handlowej.
Nad rozwiązaniem spornych kwestii takich jak wymuszanie transferów technologicznych, cyberkradzieże, ochrona praw własności intelektualnej, usługi, kursy walut, rolnictwo czy pozataryfowe bariery rynkowe już pracują przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin.