Dzień Pomocy Dzieciom Afrykańskim
Międzynarodowy Dzień Pomocy Dzieciom Afrykańskim jest obchodzony 16 czerwca od 1991 roku. Został ustanowiony przez Fundusz Narodów Zjednoczonych na Rzecz Dzieci (UNICEF) i Organizację Jedności Afrykańskiej. To okazja, by zwrócić uwagę na problemy Czarnego Kontynentu.
Międzynarodowy Dzień Pomocy Dzieciom Afrykańskim upamiętnia dzień masakry dzieci koło Johannesburga z 1976 roku. Policja wtedy zastrzeliła wiele chłopców i dziewcząt, które w tysiącach wyszły na ulice protestować przeciwko niskiej jakości tamtejszej edukacji.
Standardy nauczania niewiele poprawiły się od tamtych czasów. Aktualnie zaledwie 25-30 proc. afrykańskich dzieci ma możliwość nauki w szkołach.
Stąd organizacje charytatywne i humanitarne często organizują misje, które wspierają afrykańskie państwa. Brak odpowiedniego poziomu edukacji przyczynia się nie tylko do pogłębiania ubóstwa, ale i do rozpowszechniania chorób.
Afryka to kontynent, który najczęściej wzmaga się z epidemiami. Przyczyniają się do tego również złe warunki higieniczne, brak czystej wody pitnej, czy też niski poziom finansów. Dżuma, cholera, malaria, gruźlica, tyfus plamist, czy wirus HIV to najczęstsze choroby z którymi walczą Afrykanie.
Ponad połowa ludności w Afryce żyje w skrajnym ubóstwie. Większość musi przeżyć za mniej niż dolara dziennie. Państwa walczą z fatalnym poziomem gospodarki. We wszelkich rankingach i wskaźnikach ekonomicznych to kraje afrykańskie wypadają najgorzej. Głównym problemem jest wysokie tempo przyrostu populacji, z którym gospodarka sobie nie radzi. W niektórych krajach w ciągu 30-40 lat ludność właściwie została podwojona. To równa się z przeludnieniem. Według niektórych prognoz, jeżeli tempo przyrostu nie zastopuje, to w Afryce do 2025 roku może być więcej ludności niż w Europie. Afryka także wytwarza poniżej 2 proc. światowego PKB, a jednocześnie jest największym biorcą pomocy rozwojowej.
Dużym problemem, również dla gospodarki, jest handel niewolnikami.
Choć ciężko to sobie wyobrazić, to wciąż istnieje na terenie Czarnego Kontynentu i niestety “ma się dobrze”. Z kolei mocno rozszerzony kolonializm do XX wieku spowodował duże różnice kulturowe w społeczeństwie afrykańskim.
W Afryce od lat panują także konflikty zbrojne. Wystarczy wspomnieć chociażby o Libii, która od obalenia dyktatora Muammara al-Kaddafiego wciąż ma problemy z stabilizacją sytuacji politycznej i jest często celem ataków terrorystycznych. Mimo, że państwa Afryki stanowią 30 proc. struktur w ONZ, to wewnętrzne konflikty osłabiają ich pozycję międzynarodową.
Wydaje się, że Afryka mogłaby poradzić sobie z wspomnianymi problemami. W końcu to region występowania bogactwa naturalnych. Są tam duże pokłady rudy metali, ropy naftowej, gazu ziemnego, węgla kamiennego, uranu, czy żelaza. Niestety, tak jak już zostało wspomniane – edukacja i świadomość, także wśród najważniejszych struktur jest ograniczona. To przekłada się również na poziom tamtejszych technologii, który znacznie odbiega od tych chociażby z Europy.
W Polsce działa kilka fundacji, które mają za zadanie rozwiązywanie problemów społecznych i podniesienie poziomu jakości życia w Afryce. Jedną z takich jest fundacja „Dzieci Afryki”, która chociażby buduje szkołę w Ghanie, czy organizuje wolontariat w Etiopii. Mocno afrykańskie społeczeństwo wspierają także chociażby UNICEF, fundacja „Razem dla Afryki”, czy „Polska fundacja dla Afryki”.
Agencja Informacyjna, Gospodarka /KAM/ 10.06.19