Private spaces w Łodzi
Z marzeń sennych do jawy – tak najkrócej można powiedzieć o twórczości Oryszyn. Teraz nadarza się wspaniała okazja, aby się przekonać czy to prawda? Od 18 kwietnia 2018 roku malarka prezentuje swoje malarskie wizje w „Grand Galerii 7.15”, w Łodzi, na wystawie „Private spaces”.
„Historia ta rozpoczęła się od snu, który się powtarzał, rozwijał i był ze mną kilka miesięcy. – Opowiada Oryszyn o swojej twórczości. – „Private spaces to opowieść o momencie przebudzenia. Inspiracją jest granica przejścia – niewidzialna, nieuchwytna, przepływająca i przenikająca. Wzajemne przenikanie snu i jawy ma odzwierciedlenie w śladach pamięciowych w postaci mniej lub bardziej powiązanych wyobrażeń, myśli, przeżyć emocjonalnych i sytuacyjnych. Te wyobrażenia czasami są tak sugestywne, że po przebudzeniu wydają się być rzeczywiste. Z drugiej strony jawa, która stawia nas w sytuacjach nierzeczywistych. W przeciwieństwie do marzeń sennych, przeżywając rzeczywistość. Dotyczy to tak pozytywnych, estetycznych wrażeń, jakie odbieramy naszymi zmysłami, jak i negatywnych, jakimi są, choćby lęki, wynikające z różnych życiowych momentów. Bardzo ważną rolę w przeżywaniu świata na jawie i świata ze snu odgrywa indywidualna wrażliwość i wyobraźnia.”
Prace pokazane na wystawie „Private spaces” w Grand Galerii w Łodzi można nazwać abstrakcją senną, czerpiącą z form zaobserwowanych we śnie, ale rozwiązanych przy użyciu barw, plam i płaszczyzn, polegających na przedstawieniu formy niedosłownej, nieregularnie sugerującej kształty abstrakcyjne.
Anna Rudnicka – historyczka sztuki, tak komentuje prace przedstawione na wystawie: „Malarstwo jest dla Oryszyn główną formą wypowiedzi, językiem za pomocą którego oddaje te wszystkie stany ducha, umysłu i emocji, jakie wynikają z własnych przeżyć i obserwacji otaczającego świata. Dlatego Jej prace można postrzegać jako efekt subiektywnych doznań, pochodną osobistych doświadczeń, autorskich projekcji czy też przemyśleń na różne tematy. Jak sama autorka podkreśla, w swoich założeniach konceptualnych dąży do zachowania równowagi miedzy formą a ekspresją. Natchnienie często czerpie z krajobrazu, lecz (…) odrzuca matematyczne reguły nim rządzące i skłania się ku syntezie. To zaś sprawia, że podąża w kierunku abstrakcji, co wywołuje pytania o istotę i clou jej obrazów. Zawsze jednak można być pewnym, że malując chce przekazać coś ważnego, w ten jedyny wypracowany przez siebie sposób.”
Anna Rudnicka, która prowadzi bardzo popularnego bloga „Historia Sztuki Jest Kobietą”, komentując wystawę „Private spaces” wyjaśnia: „Przypatrując się twórczości Agaty Oryszyn, wciąż odnoszę wrażenie, jakby Jej tożsamość artystyczna ukształtowała się pod wpływem ekspresjonistów abstrakcyjnych, którzy zarzucili malarstwo przedstawieniowe, po to by odkrywać coraz to nowsze w nim obszary. Zwłaszcza kolorowe pola sprawiające wrażenie półprzezroczystych, zawieszonych w przestrzeni malarskiej przywodzą na myśl prace Marka Rothko (amerykańskiego malarza, przedstawiciela color field painting), z okresu transformacji określanej mianem „wielością form”. Ta sama wrażliwość i nieuchwytny, transcendentny wymiar, który decyduje także o wyborze i kolorów i narzędzi do tworzenia obrazu.”
Oryszyn to znak firmowy malarki, która używa go w swojej działalności malarskiej. Artystka jest absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Należy do Związku Polskich Artystów Plastyków okręg Łódzki. Jestst autorką wielu wystaw indywidualnych i zbiorowych zarówno w kraju i za granicą, współzałożycielka grupy malarskiej „Kierunek”. Jako współtwórczyni inicjatywy „Przestrzeń dla sztuki” razem z Aleksandrą Alexit Tropisz organizuje wydarzenia artystyczne np.: „Łódzki maraton malarski”, „Piotrkowska Fine Art”, wystawa „Wizje czasu” itp. Realizuje się głównie w abstrakcji.
Wystawę „Private spaces” Oryszyn można zwiedzać od 18 kwietnia do 3 czerwca 2018 r., w „Grand Galeria 7.15”, ul. Piotrkowska 72, w Łodzi. Kuratorem wystawy jest Dorota Kiermasz.
Agencja Informacyjna, /BEJ/ 18.04.2018