Katarzynki – święto zapomniane
Katarzynki są polskim świętem. Obchodzone są w Wigilię św. Katarzyny Aleksandryjskiej, czyli w nocy z 24/25 listopada. Zwyczaj ten, świętowany przez kawalerów, jest odpowiednikiem andrzejek. Tego wieczoru młodzi mężczyźni odprawiają wróżby dotyczące ożenku oraz poszukiwania towarzyszki życia.
Katarzyna Aleksandryjska była męczennicą chrześcijańską, która, według legendy, urodziła się w Aleksandrii, w Egipcie, jako córka króla Kustosa. Dziewczyna była obdarzona nie tylko ogromną urodą, ale także inteligencją i wiedzą. Przyjęła śluby czystości tłumacząc, że odrzuca małżeństwo, bowiem nie spotkała męża godnego jej ręki. Jak głosi legenda, Katarzyna zmieniła zdanie, gdy we śnie ujrzała swój ideał, czyli Jezusa, który na jej palcu umieścił złoty zaręczynowy pierścień. Od tego momentu dziewczyna czuła, ze jest Mu zaślubiona. Jednym z odrzuconych przez nią zalotników był sam cesarz, który w zemście za odrzucenie uwięził Katarzynę. Ponieważ nie przyniosło to pożądanego efektu, cesarz w końcu skazał ją na śmierć przez ścięcie.
Według tradycji chrześcijańskiej Katarzyna była bogatą i wykształconą dziewczyną, która otwarcie krytykowała prześladowania chrześcijan, a także postępowania cesarza Maksencjusza (Maksymina), którego żonę nawróciła na chrześcijaństwo. Poniosła męczeńską śmierć w wieku 18 lat, a wyrok zapadł po dyspucie religijnej, w której Katarzyna okazała się bieglejsza od pięćdziesięciu mędrców niechrześcijańskich. Część z nich podczas procesu udało jej się nawet nawrócić. Niezadowolony z takiego obrotu sprawy cesarz skazał Katarzynę na śmierć po torturach. Odstąpiono jednak od łamania kołem, bowiem narzędzie zostało zniszczone przez anioła. Tym samym wyrok został zmieniony i Katarzyna została ścięta.
Święta Katarzyna przez lata uchodziła za jedną z najpopularniejszych świętych Kościoła Katolickiego, choć współcześnie wielu badaczy podważa jej istnienie. Św. Katarzyna jest patronką filozofów, kolejarzy i adwokatów, ale przede wszystkim uważana jest za patronkę kawalerów, szczególnie tych cnotliwych, którzy w przyszłości chcieli poznać damę swego serca i zawrzeć z nią sakrament małżeństwa. Wigilię św. Katarzyny młodzieńcy przywoływali jej imię oraz za pośrednictwem wróżb prosili swoją patronkę o wskazanie im odpowiedniej partnerki.
W dawnej Polsce katarzynki były świętem obchodzonym bardzo hucznie i miały znacznie większą popularność niż andrzejki. Jeszcze pod koniec XIX wieku to właśnie to święto dominowało w kalendarzu, a największe nasilenie tego kultu datowane jest na czasy średniowiecza.
Katarzynki, podobnie jak andrzejki, przypadają na okres schyłku jesieni. Jest to czas zakończenia prac polowych, a jednocześnie, według wierzeń, najlepszy moment na nawiązanie kontaktu z zaświatami. W ludowych tradycjach jest to również czas zalotów, słania swatów i kojarzenia małżeństw.
W dzisiejszych czasach mało kto kojarzy dawny zwyczaj wróżenia przez kawalerów swojej przyszłości małżeńskiej. Nieliczni też wiedzą jakie zwyczaje panowały podczas obchodów tego święta. Pierwszym takim zwyczajem było ścinanie przez kawalera gałązki wiśni, która następnie umieszczali w naczyniu z wodą. Jeśli na Boże Narodzenie gałązka zakwitła, to kawaler miał się ożenić jeszcze w karnawale. Kolejnym zwyczajem było wróżenie z kubków, co polegało na wylosowaniu ukrytych pod nimi przedmiotów. Jeżeli mężczyzna wylosował obrączkę, to oznaczało szybki ożenek, monety symbolizowały przypływ majątku, zboże oznaczało dobrą pracę, a pusty kubek symbolizował chwilowy zastój. Istotne były także zwyczaje ludowe związane ze snem. Jeżeli młodzieńcowi przyśniła się kura, to miał na swojej drodze spotkać pannę, jeśli jednak kura miała czarne upierzenie, to miał spotkać wdowę. Kura z kurczętami oznaczała spotkanie wdowy z dziećmi. Sowa pojawiająca się we śnie zwiastowała dobrobyt, a czarny lub siwy koń wróżyły starokawalerstwo.
Agencja Informacyjna, Kultura / now/ 21.11.2021