Powrót czarnego złota

 

Węgiel zwany kiedyś „czarnym złotem” ze względu na swoją watość, obecnie cieszy się coraz mniejszą popularnością. Lekceważący stosunek do tego surowca może okazać się przedwczesny.

Świat gospodarczy drugie dekady XXI wieku, głównie za sprawą wojen handlowych gwałtownie się zmienia.

Wprowadzone przez Stany Zjednoczone cła na stal i aluminium sprawiają, że inne materiały technologiczne okazują się konkurencyjne cenowo.

Właśnie dzięki temu do gry ponownie może wrócić carbon czyli węgiel, który może być wykorzystywany między innymi przy producentów rowerów. Polska jest jednym ze znaczących producentów tych pojazdów.

Jeśli producenci wykażą się refleksem i wdrożą produkcję rowerów opartych na węglu mogą odnieść światowy sukces.

Jerzy Mosoń
Jerzy Mosoń

Według Jerzego Mosonia eksperta Space4Living „ceny rowerów produkowanych z użyciem metali powinny wówczas wzrosnąć nie tylko o poziom powiększonych podatków, ale też w następstwie zmiany struktury uczestników rynku tj. słabszej konkurencji. Zbliżą się, zatem wartością do jednośladów produkowanych z użyciem ram carbonowych, lżejszych, bardziej pożądanych przez klientów, obecnie niekonkurencyjnych cenowo względem metalowych. W tym momencie europejskie montownie powinny być już jednak przygotowane na ofertę opartą o zróżnicowane materiały, w tym carbon krajowej produkcji, tańszy od amerykańskiego i lepszy od azjatyckiego – stosowany wszędzie tam, gdzie jest on w stanie zastąpić elementy metalowe. Inaczej znów górą będą Chińczycy.”

Włókno węglowe to materiał niezwykle lekki i niezwykle wytrzymały.

Carbon wykorzystywano w lotnictwie i pojazdach kosmicznych Stanów Zjednoczonych już w roku 1963.

W 1981 roku carbon pojawił się w Formule 1 –  zespół McLaren’a stworzył bolid do którego budowy wykorzystano włókna węglowe. Niezwyle droga technologia blokowała jednak długo wykorzystywanie carbonu w innych brażnach.   Dopiero w latach 90-tych XX wieku, carbon pojawił się w przemyśle rowerowym. Stosowany był na początku do produkcji ram, a obecnie wykonuje się z niego również obręcze, sztyce, kierownice wózki przerzutek i inne elementy roweru.

„Warto mieć na uwadze, że obecnie w produkcji ram carbonowych sytuacja jest podobna do tej na rynku metali.” – Można przeczytać w materiale Jerzego Mosonia na stronie Space4Living. – „Pozycję wiodącą w wytwarzaniu wysokiej jakości carbonu ma amerykański Trek z jego opatentowaną technologią OCLV Carbon. Wiele montowni sprowadza jednak ramy z Chin i Tajwanu, często słabej jakości, ale znacznie tańsze od amerykańskich. Jednym z wyjątków jest polski gigant Kross, który niecały rok temu dzięki dofinansowaniu z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego otworzył w Przasnyszu nowatorską linię produkcyjną ram carbonowych. Jeśli inni polscy producenci pójdą w jego ślady będzie tylko lepiej, a produkcja rowerów w Polsce zmieni się z ilościowej w jakościową.”

 

Agencja InformacyjnaAgencja Informacyjna, Gospodarka /DEC/ 1.09.2018