Natura w Folwarku Warzyn

 

Rozmowa z Mają i Michałem Sędłakami, właścicielami Folwarku Warzyn

W powszechnej opinii Polaków kisi się kapustę oraz ogórki. W Folwarku Warzyn asortyment jest szerszy…

Stawiamy na naturalne probiotyki. Pozyskujemy je dzięki procesowi kiszenia. Aby otrzymać różne walory smakowe poza ogórkami i kapustą kisimy również m. in. fasolkę szparagową, rzodkiewki, buraki, czosnek, cukinie, szczaw. Kiszonki Folwarku Warzyn odróżniają się od „sklepowych” tym, że nie są pasteryzowane. Pasteryzacja zabija bakterie probiotyczne, więc taki produkt traci to, co jest w nim najważniejsze.

Ale Folwark Warzyn zajmuje się nie tylko przetwórstwem kwaśnym?

W gospodarstwie Folwark Warzyn znajduje się 26-letni sad oraz młoda plantacja borówki amerykańskiej – wszystko w uprawie ekologicznej. Aby zatrzymać smak lata na zimę, owoce w Folwarku Warzyw przetwarza się na konfitury np. truskawkowo-rabarbarową czy borówkową. Do ich produkcji używa się wyłącznie owoców z gospodarstwa Folwarku Warzyn oraz minimalnej ilości cukru trzcinowego. W sezonie jesiennym dużą popularnością cieszy się malina w syropie. Koneserzy kwaśnego smaku mają do wyboru sałatkę warzywną z zielonych pomidorów lub z ogórków z selerem. W tym roku Folwark Warzyn wprowadził również ogórki korniszony w occie jabłkowym, który wykonaliśmy z własnych jabłek. W ofercie są też przetwory, w których jest 100 proc. pomidora rosnącego na polu w pełnym słońcu, dzięki czemu posiada on dużo antyoksydantów, a pasteryzacja czyni je lepiej przyswajalnymi dla organizmu.

Kiedy i w jakich okolicznościach zaistniała u Sędłaków gospodarka wiejska? W rubryce zawód wpisujecie już rolnik?

Gospodarstwo kupiliśmy w 2015 roku, ale pasja rolnicza narodziła 2 lata później. Rolnikami jesteśmy raczej z pasji i wyboru niż zawodu. Nikt nie nauczył nas tego zawodu, do wszystkiego dochodzimy sami, dużo czytamy, próbujemy.

In wino veritas – mawiali starożytni. Niestety wyrabianych przez was trunków nabyć nie można…

Z naszych ekologicznych owoców wyprodukowaliśmy wino śliwkowe, wiśniowe, jabłkowe – bez aromatów, siarczanów, z naturalnym kilkumiesięcznym procesem klarowania. Niestety, rolnik w Polsce nie może uzyskać koncesji na te wyroby, bo nie jest podmiotem gospodarczym.

Jaka jest skala projektu Folwark Warzyn?

Gospodarstwo ma 9 ha, z czego 3 przeznaczone są dla zwierząt: na pastwisko dla koni, na zboża oraz siano. Reszta to sad owocowy, plantacja borówki oraz warzywa. Sezonowo korzystamy z 1 pomocnika. Uprawa i przetwórstwo przy tak zróżnicowanej produkcji to dużo dla 2 osób. Nie mamy już czasu, żeby zająć się jeszcze promocją i zbytem. Bierzemy udział w projektach unijnych: Wiejskiej e-skrzynce stworzonej przez Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Minikowie oraz KŁD Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu. Mamy nadzieję, że odciążą nas w dystrybucji, a my będziemy mogli skupić się wytwarzaniu dobrych produktów.

Bioprodukty Folwarku Warzyn nie mogą być tańsze? 

Produkty w Folwarku Warzyn są robione w sposób tradycyjny: warzywa siejemy, pielimy i zbieramy  ręcznie, przetwory powstają w oparciu o dawne przepisy. Wino klarujemy naturalnie prawie rok, w tym czasie trzeba mu zapewnić odpowiednie warunki, nie da się tu zejść z kosztów. Gdybyśmy kupili linię produkcyjną, przyspieszyli produkcję np. dodali substancje klarujące do wina i zaoszczędzili na jakości to byłoby taniej. Ale wówczas to jest przetwórnia masowa, a nam chodzi o uzyskanie zdrowego, naturalnego produktu.

Zabudowania Folwarku Warzyn mają ponad wiekową historię…

Pomysł pierwszego właściciela na wybudowanie pałacu i folwarku nie był przypadkowy. Tereny Folwarku Warzyn otulone są lasem, sadem oraz stawami. Bardzo dobra struktura gleby i wysoka kultura pielęgnacji warzyw skutkowała plonami o najwyższej jakości. W 1850 roku powstał dworek, a około 1870 zabudowania folwarczne. Od początku folwark był samowystarczalny, żywił właścicieli i służbę. Zwierzęta hodowlane żywiono wyłącznie płodami rolnymi z przyległych ziem. Pola nawożono  obornikiem. W ten sposób stworzony został obieg zamknięty, co pozwalało na dbanie o wysoką jakość produktów. Model ten nadal funkcjonuje. Po II wojnie światowej folwark przejęło państwo. Od tej pory żywność trafiała do sierot wojennych mieszkających w dworku. W kolejnych latach pojawiły się konie jako element terapii i atrakcji dla pensjonariuszy. W dworku znajduje się obecnie Dom Pomocy Społecznej, a zabudowania folwarczne oraz okoliczne pola stanowią Folwark Warzyn.

Czy planują Państwo hodowlę zwierząt?

Zwierzęta są potrzebne, ponieważ zapewniają nam naturalny nawóz. Nie zamierzamy hodować ich na sprzedaż. Są atrakcją dla odwiedzających nas dzieci oraz niezbędnym składnikiem gospodarstwa ekologicznego. Ich utrzymanie wpływa na jakość naszych wyrobów, ale również na koszty.

Agencja Informacyjna

 

Agencja InformacyjnaGospodarka / Tomasz Zbigniew Zapert / 12.10.2020